Tak mnie jakoś naszło poniedziałkowo.
Śledzę wątki oceny zdjęć różnych osob i tak się zastanawiam. Czy liczenie się z komentarzami, oczekiwanie ich od innych forumowiczów ma sens?
Chodzi mi głównie o foty z wątku zaawansowanych użytkowników. Spotykamy się tam z tekstami, że ktoś coś by tam zmienił w focie danego autora, kolory, czy kadrowal inaczej, komentujemy że nam się modelka/model nie podoba, że poza dziwna, że ręce nie tak, że coś z włosami, że światło "jakieś takie". Czasami nawet poprawiamy wersję autora wg. swego widzi-mi-się.
Czy dobrze robimy? Czy nie zapędzamy się czasem? W końcu autor wstawia tam skończone dzieło, wg. swej wizji, pomyślunku itp. itd.
Czy zatem zasadne jest proponowanie zrobienia tego inaczej??? Czaicie temat?
Ja rozumiem w wąku dla początkujących, gdzie faktycznie czasem uwagi o podstawach kadrowania, czy obróbki są zasadne i poczatkującym fotografom mogą pomóc.
Ostatnio przyznam się, że czasem mnie drażni (wybaczcie szczerość) jak mi ktoś pisze, że coś by tam kadrował inaczej, albo obrobkę inna podaje, że niby lepiej :P
Tylko, że.. z całym szacunkiem... dzieło zaprezentowane jest dziełem skończonym wg. mojej wizji (mniemam, że i u innych tak jest). Owszem czytam wszystkie komenty, ale traktuję je już raczej jako coś poszerzającego, pokazującego podejście innych, może też jako swoisty barometr oczekiwań, mody..
I nie dotyczy to tylko tego forum. Na innych fotograficznych mam podobne odczucia. I widzę jak reagują inne osoby na komenty w stosunku do swoich zdjęć. O ile autor nie jest początkującym
Dlatego ostatnio tak mało komentuję w wątkach innych osób tutaj. Zakładam, że przedstawione prace są takie jakie chciał autor, są ostatecznie skończone i poza tym czy mi się podobają, czy niekoniecznie, już nie czuję się na tyle autorytetem, żeby komuś proponować zmiany, czy nie daj Boże wytykać jakieś błędy (w moim mniemaniu). Postanowiłem też, że biorąc pod uwagę dewaluację ocen z galerii jeśli będę oceniał to będę stosował tylko 2 oceny. 5 dla tych które mi się bardzo podobają i 3 dla tych po prostu dobrych, fajnych.
Taki rancik poniedziałkowo.
Mr. T.