No dobra panowie... toście sobie pogadaliAle myślę, że prócz problemu z monitorem jest jednak problem ze zdjęciami. Dlaczego
Bo skoro i u Was i u Profaner'a ostatnie zdjęcia (te nie ruszane w sofcie) są za ciemne (u mnie zresztą też) a pierwsze mają dobrą jasność (i to zarówno dla Profaner'a jak i dla Was i dla mnie) - to oznacza, że widzimy mniej więcej to samo pod względem jasności. I skoro ostatnie - te nie ruszane niczym lecz prosto z aparatu - są za ciemne, to znaczy, że ekspozycja była za ciemna. Kiedyś też się tak załatwiłem - ustawiłem korekcję błysku na -1EV (bo akurat tak było dobrze) i o tym zapomniałem focąć później w ciemniejszych warunkach. Moim błędem było to, że nie spojrzałem na histogramy, bo na LCD aparatu zdjęcia wyglądały na dobrze naświetlone... ale jak się okazało brakowało im dokładnie 1EV (z nieszczęsnej korekcji błysku) - lecz tego brakującego 1EV jasności NIE BYŁO WIDAĆ na LCD aparatu. Zdaje się, że LCD'ki w aparatach są dość jasno ustawione i dlatego może się pojawić rozbieżność w tym, co na nich widać, a tym co zobaczymy na komputerze (czy to będzie LCD, czy CRT). Ja swój LCD w aparacie, po tym incydencie, ustawiłem na minimum i teraz mniej więcej widzę to samo, co później na komputerze. [b]Profaner[b] proponuję sprawdzić histogram na LCD i zobaczyć, czy czasem nie jest zbyt "ciężki" na lewej stronie, a pusty na prawej.



Odpowiedz z cytatem
