Dzisiaj spotkałem znajomego, który wie ,że trochę interesuję się fotografią i mam jako takie rozeznanie w sprzęcie. Zadał mi takie pytanie: "Słuchaj , wiosna idzie , wiesz wycieczki itp itd. Mam jakąś tam małpke Nikona za 200 pare złotych . Chciałbym coś co jest trochę wieksze , ma wygląd lustrzanki no i fajny obiektyw, bo w tej małpce to nie idzie za bardzo przybliżyć." Zacząłem mu nawijać o bezlusterkowcach, o zoomach , ale wymienne obiektywy go nie interesowały. "Obiektyw ma być na stałe i mieć duże przyblizenie." Acha i cena tak w granicach 1.500 max 2.000 zł.I tu cała moja wiedza wzięła w łeb. Po powrocie do domu zacząłem szukac w necie. Sa takie aparaty ale poza suchymi opisami, tabelkami z parametrami nie znalazłem zadnych miarodajnych opini. Na wszystkich forach segment ten jest traktowany po macoszemu tak jakby nie za bardzo wypadało o nich pisac. Przykład Sony HX100V czy HX200V, Panasonic FZ 150 . Nawet Optyczne.pl nie raczyło zrobic testów zadnego z nich mimo ,że na kompakty maja czas.
Prosze o wypowiedzi co o tym sądzicie i co byście mi poradzili abym przekazał znajomemu (aby mnie później nie obgadywał ,że kazałem mu kupić byle co ).
PS Mam kolegę, który ma Sony HX1 i jest bardzo zadowolony . Widziałem zdjęcia z tego aparatu i są całkiem dobre. Ale ten aparat to juz tylko rynek wtórny a ten znajomy chce cos nowego.