Taki to znam , a na poważnie proszę o wskazanie jakiej wspłóczesnej książki o nawigacji bałtyckiej - ostatni raz pływałem po Bałtyku przed stanem wojennym , przed erą GPS-ów, radionawigacji radarów, etc.
Na światła się namierzaliśmy , sprawdzało się w locji i sprawdzało ze stoperem częstość i sekwencję świateł , ale to były inne czasy i bez autostrad dla tankowców w poprzek.
Ołówek , linijka i ekierka, mapa ... to były czasy. I podejrzliwi panowie WOPiści i celnicy...