http://www.renderosity.com/mod/galle...ername=mirek54
I tak Was lubie
No to uscislij, moze wplywac czy wplywa, determinuje czy nie determinuje.
Czy jak jej ktos nie uzywa, to jego zdjecia moga byc lepsze jakosciowo gdy jej uzyje.
Czy w pewnych okreslonych sytuacjach pozwala zrobic mniej poruszone zdjecie, jednak uzycie innego ficzera sprawi, iz to zdjecie bedzie wogole nie poruszone to nadal rozmawiac nalezy w kontekscie lepszej jakosci, czy moze pogorszenia jakosci?
Reasumujac, powtorze jeszcze raz, stabilizacja pomaga zrobic zdjecie, jednak nie determinuje faktu, iz zdjecie to bedzie mialo JAKOSC.
pozdro
---------- Post dodany o 13:02 ---------- Poprzedni post był o 13:00 ----------
Bez urazy, ale to co tam pokazane to o niczym nie swiadczy...
Juz na pewno o wplywie ISa na jakosc fot
pozdro
W tym miejscu ludzie chwala sie sprzetem... Ja nie mam czym
Kanał IRC Olympus Club: http://webchat.freenode.net/?channels=olympusclub
Tylko prawdziwi twardziele nie robia BACKUP'ów
A jednak statystycznie się przekłada. Ilość dobrych zdjęć technicznych w świecie mocno wzrosła od kiedy powstała stabilizacja. I tego bym się trzymał, a nie rozważań akademickich, czy wyłączenie stabilizacji zwiększy ostrość zdjęcia, bo w praktyce nie ma różnic. Wiadomo, że lepszy jest statyw niż jego brak, ale statyw to statystyczny wyjątek i nic tego nie zmieni.
---------- Post dodany o 13:06 ---------- Poprzedni post był o 13:04 ----------
No fajnie: do czasów, kiedy używałem sprzętu niestabilizowanego, uzysk ostrych zdjęć był znacznie niższy, a Ty twierdzisz, że to o niczym nie świadczy. Tysiące zdjęć, które zostawiłem ze względów sentymentalnych o tym świadczą, do ~2008 roku ilość nieostrych jest znacznie wyższa.
Jakosc to nie tylko ostrosc, poza tym skad wiesz jaki uzysk mialbys gdybys inne dobrodziejstwa mial do dyspozycji w czasie robienia tych zdjec.
Nie mam tez jak z Toba dyskutowac, bo jak tu sie odniesc jak nie wiem nawet do ktorego zdjecia, nie wiem z jakimi parametrami robione itd.
Tak jak pisalem, zgadzam sie, iz stabilzacja w pewnych warunkach pomaga zrobic zdjecie, jednak nie jest remendium na wszystko, a juz nie na jego jakosc.
Rownie dobrze patrzac na swoje zdjecia moge stwierdzic, iz odkad nie uzywam stabilizacji odsetek jakosciowych zdjec wzrosl znacznie
pozdro
Ostatnio edytowane przez nyny ; 1.04.13 o 13:16
W tym miejscu ludzie chwala sie sprzetem... Ja nie mam czym
Kanał IRC Olympus Club: http://webchat.freenode.net/?channels=olympusclub
Tylko prawdziwi twardziele nie robia BACKUP'ów
Ach.Ja do statystyk sie nie odnosze talko do stwierdzenia,ze musi lub nie.
A jesli chodzi o statystyki to ona wplynela bardzo ujemnie na uzywanie statywow.Wiec jesli wezmiemy pod uwage,ze statyw wplywal pozytywnie na jakosc zdjec,a stabilizacja wplynela ujemnie na jego stosowanie to przy typowych fotkach turystycznych w wodospadem w bokehu nie ma ona zadnego znaczenia na jakosc stosowanej ogniskowej w odniesieniu do ilosci wykonywanych zdjec.
Odpadam,za zawile to dla mnie.![]()
http://www.renderosity.com/mod/galle...ername=mirek54
I tak Was lubie
Ale nie miałem i nie miałbym. Niedawno jeszcze nie było akceptowalnego wysokiego iso, a ochoty do łażenia ze statywem, który przede wszystkim pochłania czas, nie mam.
Jej, przecież to fotograficzne przedszkole. Każdy, kto trochę pstryka wie, że zdjęcia w lesie czy w niepogodę, zwłaszcza robione tele bazują na czasach 1/10...1/100, a to są właśnie czasy wspomagane stabilizacją. Już na pierwszy rzut oka widać, że dotyczy to 1/3 przypadków jeśli nie połowy.
Nie na wszystko tylko na redukcję poruszeń i nie w każdych warunkach tylko w przypadku - u mnie - 1/3 jeśli nie połowie sytuacji.
---------- Post dodany o 13:22 ---------- Poprzedni post był o 13:21 ----------
A klisza wpłynęła bardzo ujemnie na szklane szybki, cyfra na analog, a wszystko to i tak bardzo dodatnio wpłynęło na ilość dobrych zdjęć w ogóle![]()
Bylo ale nie u Olka
To, czy chcesz cos nosic czy nie to juz Twoja indywidualna sprawa
Pewnie, tyle ze mozna to zrobic spokojnie bez ISa
Troche sie z tym borykam gdyz siedze w lesie srednio 2-3 razy w tygodniu.
Alez o tym od poczatku pisalem, jeno nie zostalo to chyba zauwazone przez niektorych
pozdro
W tym miejscu ludzie chwala sie sprzetem... Ja nie mam czym
Kanał IRC Olympus Club: http://webchat.freenode.net/?channels=olympusclub
Tylko prawdziwi twardziele nie robia BACKUP'ów
Wpływa, ale nie determinuje.
Nie mogą, chyba że użyje stabilizacji w sposób niezgodny z jej przeznaczeniem.
Pogorszenia lub polepszenia względem czego? To, że stabilizacja przyczynia się do polepszenia jakości zdjęć, a jakiś inny ficzer przyczynia się do tego jeszcze bardziej, to jeszcze nie oznacza, że stabilizacja nagle zaczyna szkodzić jakości zdjęć, tylko przyczynia się do jej poprawy w mniejszym stopniu, niż ten ficzer. Krótka lekcja logiki: jeśli A < B, to gdy pojawi się C > B, to B nagle ni z gruchy ni z pitruchy nie staje się < A.
Stabilizacja nie pomaga zrobić zdjęcia. Do tego potrzebne jest tylko uruchomienie migawki. Stabilizacja ani nie zmniejsza nacisku, jaki wymagany jest, aby wcisnąć spust migawki, ani nie smaruje mechanizmu migawki, aby łatwiej mu się pracowało. Stabilizacja pomaga zrobić LEPSZE JAKOŚCIOWO zdjęcie w warunkach, do których została stworzona. Zdjęcie zawsze ma jakość, nawet jeśli powstanie w wyniku przypadkowego upadku aparatu lub nadepnięcia przez szympansa. Tak samo jak pogoda jest zawsze, nawet jeśli jest zimno, szaro i leje. Jakość tę (i pogodę) da się jednak opisać stosownymi parametrami i ocenić, który z nich wpływa na nią korzystnie, a który negatywnie.
Nie wiem, po co się powtarzasz, skoro sam powiedziałem, że stabilizacja nie determinuje jakości obrazu. Gdyby tak było, to poprawiałaby jakość zawsze i wszędzie. Nie zmienia to faktu, że stabilizacja poprawia jakość zdjęcia w warunkach, do których została stworzona, ceteris paribus (zwracam uwagę, że po raz trzeci już używam tej formułki, bo jest ona kluczowa w zrozumieniu tego, co piszę).
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
No tutaj to juz sie nawet moj chomik pogubil, raz piszesz ze moze wplywac teraz ze wplywa...
To sie pytam jeszcze raz, co jest z puszkami gdzie nie ma jej zaimplementowanej...
Jak to robia, ze sa zdjecia conajmniej na identycznym poziomie jakosciowym jak te z uzyciem stabilizacji, jakiz to zakres tozsamych parametrow, ujmij to w jakies ramy cobym mogl sie odniesc.
Jakie to sa te warunki?
Jak wyzej...
Mnie uczono caeteris paribus, no ale sie moglo pozmieniac wszak to bylo za czasow liceum, a to bylo bardzo dawno temu....
pozdro
W tym miejscu ludzie chwala sie sprzetem... Ja nie mam czym
Kanał IRC Olympus Club: http://webchat.freenode.net/?channels=olympusclub
Tylko prawdziwi twardziele nie robia BACKUP'ów
Może wpływać i wpływa. Wiadomo, że jeśli nie będziesz chciał albo potrzebował wykorzystać jej zalet to nie wpłynie. Ale wtedy to można nawet udowodnić, że statyw nie wpływa na poprawę jakości zdjęć, jeśli użyjesz go na rozbujanej łajbie albo przy czasach spokojnie pozwalających wykonać nieporuszone zdjęcie z ręki. Więc mam dwie wersje odpowiedzi na Twoje pytanie:
- dla nieogarniętego osobnika, któremu trzeba tłumaczyć, że urządzenie działa poprawnie wtedy, gdy użytkowane jest zgodnie z przeznaczeniem: stabilizacja może mieć wpływ na poprawę jakości zdjęć;
- dla przeciętnie rozgarniętego chomika, który takie rzeczy wie: stabilizacja wpływa na poprawę jakości zdjęć.
Jak nie ma w puszce, to jest w obiektywie. A jak nie ma ani w puszce, ani w obiektywie, to nie ma... Jak nie ma, to nie wpływa...
Są cztery możliwości:
- robią zdjęcia w warunkach, w których można sobie poradzić bez niej i nadal fotografować z ręki;
- zastępują ją statywem;
- nie masz przed sobą porównania z takim samym zdjęciem, ale zrobionym z użyciem stabilizacji i tylko Ci się wydaje, że uzyskana jakość jest taka sama;
- w ogóle nie robią takich zdjęć.
Fotografowanie z ręki na czasach 2-3 EV dłuższych, niż pozwalałyby na to zdolności fotografa.
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb