Mam ambiwalentne odczucia.
Wydaje mi się, że test dowodzi tylko tego, że jeśli trzeba większej rozdzielczości/lepszej jakości, lepiej złożyć kadr z kilku ujęć. Ale warto się zastanowić czy rzeczywiście Megapikseliści nie mają racji.
Do mnie najbardziej przemawiają przykłady z tymi mniejszymi rawami jak w Canonie 5D2 w porównaniu do 5D
Niestety przykład sRAWów z Canona jest nie najlepszy, bo algorytm interpolacji, który odpowiada za zmniejszenie zdjęcia, jest kiepski. Trzeba zrobić zdjęcie w pełnej rozdzielczości i zmniejszyć je w postprodukcji - wtedy dopiero widać, o co chodzi.
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
Całkowitego DR nie przybędzie (bo i skąd), ale zaakceptujemy ten poziom cieni, który w oryginale jest zbyt zaszumiony i zostaje odcięty (przesuniętym w górę punktem czerni).
A ktoś mówi inaczej?
Nie będzie więcej detali! Ten dziki wniosek wielu próbuje mi wmówić, detali nie przybędzie jak również całkowitej dynamiki. Przybędzie jakości ogólnej - czyli naszej estetycznej akceptacji szczegółów, cieni, szumów itd. Zdjęcie będzie po prostu technicznie ładniejsze, pozbawione zakłóceń, śmieci, artefaktów i wszystkiego tego, co nienaturalne. To jest zysk dla tych, którym nie potrzeba 24Mpx, ale akurat tyle mają ''na pokładzie''.
o zbyt....
hmm no i co z tego?
....widziałem kiedyś twarz, przepięknej kobiety o rysach końskich.. choć w odpowiednim świetle...
ps. bez obrazy kogokolwiek.
Ostatnio edytowane przez geo ; 7.02.12 o 10:50
A7II słoiki
jerzykulesza.zenfolio.com
Ostatnio edytowane przez Tobik ; 7.02.12 o 10:53