Ojjjj! Dotknęliście mojego czułego punktuOgólnie rzecz biorąc, zgadzam się z Janko Muzykantem, powlekanie urządzeń na siłę metalem to ściema mająca na celu cieszyć oko (wcisnąć z ciebie 1000 zł więcej) i mogę się założyć, że ten wspominany tutaj "aluminiowy" ekspres do kawy ma w środku kilka kilogramów plastiku, takiego samego jak ten w jego tańszym braciszku. Ale bez przegięć Panowie, Carbon to cudowny materiał, zaraz powiecie że bolidy F1 robią z carbonu bo nie mają na co pieniędzy wydawać.
Wracając do tematu, próbowałem jeździć na rowerze z lustrzanką , było do ****, próbowałem jeździć na nartach z lustrzanką - też do ****.
Peny są świetne, ale zmienianie obiektywów jadąc na nartach jakoś nie bawi mnie. Czasami zapinam do niego mojego ogromnego Metza 58 i robi się z tego niezły zestaw. Oczywiście odpowiedni sprzęt powinien być dobierany do odpowiednich upodobań. Cóż, trzeba pogooglać i wybrać sobie coś, a co byś nie wybrał, jutro będzie przestarzałe i gorsze od czegoś tam.
Powodzenia w wybieraniu
Pozdro
J
---------- Post dodany o 20:08 ---------- Poprzedni post był o 19:37 ----------
Trochę odbiegamy od tematu, ale...
Aluminiowe ramy są obecnie równie lekkie jak carbon (przynajmniej w środkowej półce cenowej - do 10 000zł za rower), ale alu jest strasznie sztywne, jadąc na alu czuje się każdą dziurkę w jezdni, carbon "pracuje" , amortyzuje (cud, miód, malina) jeździ się jak na amortyzowanym rowerze, a nie trzeba wozić ciężkich amorów. W rowerach z górnej półki cenowej króluje carbon , a jest to rynek ludzi "świadomych" którzy wiedzą co kupują i po co. Najprościej poznać zalety carbonu grając w tenisa ziemnego rakietą alu i carbonową.
Ale dosyć , to nie jest wątek rowerowy!
Sorry za off topic
J