Dlatego też mam EX-1. Nawet najlepszy aparat jest bezużyteczny, jeśli nie masz go przy sobie, wtedy kiedy jest potrzebny.![]()
Dlatego też mam EX-1. Nawet najlepszy aparat jest bezużyteczny, jeśli nie masz go przy sobie, wtedy kiedy jest potrzebny.![]()
Nie przesadzaj. Wczoraj fotografowałem epeelem 1 na sporym mrozie więc w rękawiczkach, fotografowało się całkiem komfortowo, nie gorzej niż amatorskimi lustrzankami. "Problem" może być w wadze, wiadomo, im cięższy zestaw tym stabilniejszy, ale można sobie z tym poradzić odpowiednią techniką trzymania aparatu.
Tak zwyczajnie. Mam raczej duże łapy i daję radę, naprawdę. Właściwie dałbym z czymkolwiek, nie wiem jak, ale może mam w dłoniach wszystkie stawy czynne, a mięśnie sprawne?
Jej, co za szkoła foto uczy używania zmiennych pól AF??? Przecież jest odwieczna, najwygodniejsza metoda: zamrozić af, przekadrować. Tak jest tysiąc razy lepiej i szybciej!
Priorytetem ergonomii tu jest noszenie aparatu po robieniu zdjęć. Dlatego produkuje się aparaty małe i duże.
I takich ludzi w góry nie biorę. I nie jestem wyjątkiem, wszyscy fotografujący ''bezobrzędowo'' (tzn. bez wyciągania sprzętu, rozstawiania itd) mają serdecznie dość takich ludzi. Marzną, męczą się i nie mogą z niczym zdążyć.
Ale oczywiście tak też można, tylko trzeba być świadomym swojej uciążliwości w grupie. To tak na marginesie.
To jest czysto mentalny problem. Wiem, bo pstrykałem po górach i całym plecakiem sprzętu, i kompaktami, i komórką. Większy dyskomfort odczuwam jak mi pestka między zęby wlezie na minutę![]()
Jej, co za szkoła foto uczy używania zmiennych pól AF??? Przecież jest odwieczna, najwygodniejsza metoda: zamrozić af, przekadrować. Tak jest tysiąc razy lepiej i szybciej!
No to przy breloczku pozostaje problem małego przycisku blokady AF...
I takich ludzi w góry nie biorę. I nie jestem wyjątkiem, wszyscy fotografujący ''bezobrzędowo'' (tzn. bez wyciągania sprzętu, rozstawiania itd) mają serdecznie dość takich ludzi. Marzną, męczą się i nie mogą z niczym zdążyć.
Ale oczywiście tak też można, tylko trzeba być świadomym swojej uciążliwości w grupie. To tak na marginesie.
To jest czysto mentalny problem. Wiem, bo pstrykałem po górach i całym plecakiem sprzętu, i kompaktami, i komórką. Większy dyskomfort odczuwam jak mi pestka między zęby wlezie na minutę[/QUOTE]
Tu akurat zachodzi nieporozumienie - chodzimy po górach latem dla samego chodzenia, foto jest dodatkiem, kolega potrafi zostać w tyle a potem wyprzedzić peleton, więc problemu nie ma. Właściwie teraz to sam chodzę - bo on już teraz z żonką woli stacjonarkę i krótsze wycieczki.
Co do zależności między ciężarem a komfortem robienia zdjęć to pozwolę sobie zachować własną opinię i ... nadal używać G-1![]()
hmm, wyglada to tak ze zamet w glowie coraz wiekszy
bo tak do ex-1 mozna dokupic flitr nd + telekonwerter na gwint 58mm i zrobi sie taki maly xz-1 (no poza jasnoscia moze)
go powershota g12 mozna szerokokatny natomiast (choc tutaj swiatlo nie rozpieszcza) - i drogo masakrycznie
natomiast z cala sympatia dla olka xz-1
to szajsung + tele x2 + filtr nd to dalej mniej niz olek;
zwlaszcza ze szajsunga za 1000zl da rade nowego; za uzywanymi nie przepadam
Kupuj Olka jak Ci pasuje, jak nie to kupuj ten aparat , który jest wygodny w ręce i ma przystępne menu. I możliwościami zaspakaja Twoje potrzeby.
Jak się Ci nie spieszy - popracuj na forum , dokładając do skarbonki , do wiosny ilość możliwości na pewno się powiększy, wszak za chwilę nowe premiery, część cen opadnie oferta firm się powiększy.
Ja kupiłem XZ-1 pod latawca, widziałem osobiście wydruki z niego 30 x 40 cm z pleneru latawcowego. Zaprzyjaźniłem się z nim i na razie nie potrzebuję bezlusterkowca. A on się mi odpłaca za zaufanie, Ma swoje wady i wiele zalet. Przyspawana optyka ogranicza, ale i wyzwala z rozterek. Masz ze sobą tyle ile masz i nic więcej.
Pozdrawiam AP.
E-M1 Mark II; E-M5 Mark II; E-PM2 IR red+, E-PL5 IR blue; Fuji X-T1; X-M1; garść słoików; Sigma DP2; Hauwei P20 Pro
A teraz wyobraź sobie Appla wypuszczającego nowe MacBooki w całości z kompozytu. I powiedz tym rzeszą bijącym się o przydział w przedsprzedaży, że to samo zło, żeby nie kupowali, bo nadgryzione jabłko to nie wszystko. Bo plastik kojarzy ci się z zabawkami rodem z DDR. (Nie wiem, czy nowe "maki" będą z włókna szklanego, czy nadal z aluminium, ale przedstawiony scenariusz to takie 50/50).
Przyczyną takiego a nie innego podejścia do solidności jest to, ze dożyliśmy czasów w których jakość standardu postrzega się starymi przyzwyczajeniami. I wszelakie koncerny korzystać z tego będą, drenując nasze portfele. Przykład ze sprzętem audio jak najbardziej trafiony.
Pozdrawiam
PS. Graham Hill uknuł kiedyś trzy zasady walki z niepohamowanym konsumpcjonizmem. By posiadać mniej, ale lepiej. Jedną z tych zasad jest: "pozbądź się rzeczy zbędnych i naucz się kupowania takich, które będziesz kochał przez lata". Może to jest klucz do ogólnego szczęścia?...![]()
"There's no such thing as free titties"
Co powiecie na to, że rowery z ramą z "carbonu" są droższe od tych aluminiowych
Człowiek majątek musi zapłacić, za taki ładny lekki pojazd.
"Bez muzyki życie byłoby pomyłką." ~ Wilhelm Friedrich Nietzsche
E-M5 + Pen E-P3 + Lumix 20/1.7 + Oly 12-40/2.8 + 45/1.8 + 40-150 + manualne macro +7.5/3.5
moja galeria: http://nightelf.org Prawa Ręka Egzekutora-Skarbnika TWA
Jako i statywy.
Moje pierwsze wrażenie po pomacaniu PENa była podobna jak u poprzedników - nie da się tego trzymać wygodnie. Miałem wtedy E-3 które z 50-200 dało się nosić w jednej ręce godzinami. Po pewnym czasie uzmysłowiłem sobie że do E-3 jest potrzebny wygodny uchwyt ponieważ noszenie go na szyi jest męczarnią. Z PENami jest odwrotnie, są stworzone do noszenia na pasku, podniesienie do oka na czas zrobienia fotki nie wymaga megawygodnego uchwytu. Przynajmniej dla mnie.
The question is: What is a Mahna Mahna?