Od zakupu G3 w styczniu używam Silkypixa i coraz bardziej się do niego przekonuję. Interfejs wprawdzie trochę pokręcony, ale da się to ogarnąć. Jak dotąd nie zawiesił się ani razu. Zauważyłem jednak, że do obsługi konkretnych aparatów różnie się przyłożyli. Co do G3 jak na razie nie mam większych zastrzeżeń. Mam też Samsunga EX1 i dla odmiany dołączona do niego wersja Sikypixa ma obsługę tego aparatu jakąś niedorobioną. Kolory często wychodzą od czapy, jakby aparat był źle oprofilowany. Może to subiektywne odczucie, ale jakbym nie machał suwakami, to i tak jpg prosto z puszki wygląda lepiej. Brak korekcji dystorsji i AC, które aparat robi tworząc jpg. Może Fuji podobnie potraktowali, zwłaszcza że ich matryce wymagają szczególnego podejścia
