Wodoodporność korpusów E-X i obiektywów

[galaktyczny kwiatek]

Nie chce nikogo przekonywać, zwyczajnie opisałem sytację jaka mi się przytrafiła, ot co. Trzymałem aparat pod pachą i się wyślizgnął.

Po namyśle stwierdzam, że to chyba prawda gdyż 12-60 nie ma trybu macro więc ... .... no ale ma dobry szeroki kąt .... wszystko zależy jakie kto ma proporcje ciała

[dobas]

oj bo historia na tyle niecodzienna że sie wszyscy naigrywują Ale fakt faktem, że uszczelnienia czasem się przydają

[Janeczek]

Nie chce nikogo przekonywać, zwyczajnie opisałem sytację jaka mi się przytrafiła, ot co. Trzymałem aparat pod pachą i się wyślizgnął.

Po pijaku, to wiadomo po co sie bierze aparat do kibla nie?.... ptaka se czeba uwiecznic, a, ze Oly jest odporny to wiadomo...

pozdrawiam serdecznie
Janek

[romek1967]

Mojego E-3 nigdy nie skąpałem (Hrr na prawdę !!!!! nie ściemniam !!!!! ) ale na deszczu parę razy fotografowałem. Ostatnio Tour De Pologne.

[henry1]

Po pijaku, to wiadomo po co sie bierze aparat do kibla nie?.... ptaka se czeba uwiecznic, a, ze Oly jest odporny to wiadomo...

pozdrawiam serdecznie
Janek

Ptak jak to zobaczył to odleciał, a aparat ze śmiechu w g.... się wytarzał.

[Centus]

Ptak jak to zobaczył to odleciał, a aparat ze śmiechu w g.... się wytarzał.

ale jaja ...

... co z jajami ?

PS

dalbym plusa ale system nie pozwala , leze i kwicze

PS'

[kryptoreklama mode On]

zeby nie bylo ze nie na temat , bylem na jesieni na torze poznan , byla jakas koncowka mistrzostw Polski w wyscigach samochodowych , pogoda pod zdechlym psem , bylo troszke osob ze sprzetem na C i N , jak tylko zaczelo kropic pouciekali , a ja z moja kobitka stalismy pod parasolem i focilem dalej , poprostu do glowy mi nie przyszlo ze cos sie moze z aparatem stac , wiadomo bezposrednio na niego nie lala sie woda , ale tez calkiem suchy nie byl , ostatnio podczas festiwalu rzezby lodowej , tez bylo "mokro" i tez mialem ten komfort psychiczny ze nic sie nie stanie jak pare kropel wody spadnie na Olka , jest jeszcze jeden plus uszczelniej w samych obiektywach , brak paprochow latajacych w srodku , wiem ze w niczym by nie przeszkadzaly , ale jednak by mnie draznily , a tak zero problemu

[kryptoreklama mode Off]

[Janeczek]

[kryptoreklama mode On]

zeby nie bylo ze nie na temat , bylem na jesieni na torze poznan , byla jakas koncowka mistrzostw Polski w wyscigach samochodowych , pogoda pod zdechlym psem , bylo troszke osob ze sprzetem na C i N , jak tylko zaczelo kropic pouciekali , a ja z moja kobitka stalismy pod parasolem i focilem dalej , poprostu do glowy mi nie przyszlo ze cos sie moze z aparatem stac , wiadomo bezposrednio na niego nie lala sie woda , ale tez calkiem suchy nie byl , ostatnio podczas festiwalu rzezby lodowej , tez bylo "mokro" i tez mialem ten komfort psychiczny ze nic sie nie stanie jak pare kropel wody spadnie na Olka , jest jeszcze jeden plus uszczelniej w samych obiektywach , brak paprochow latajacych w srodku , wiem ze w niczym by nie przeszkadzaly , ale jednak by mnie draznily , a tak zero problemu

[kryptoreklama mode Off]

yeeeuyeeyeeuyeee Matko ale zaslodziles, ten post jutro z rana bedzie na poczcie kazdego w Oly Polska

pozdrawiam serdecznie
Janek

[Lolita]

Aż wrzucę mojego nowiuszkiego E-5 do Toi Toi`a bom ciekawa. Zostanę bohaterem swojego domu... tfu... forum
P.S. Henry, plusik w głowie, bo też nie mogę albo sernik na zlocie wedle życzeń

[Gryphoon]

Mnie moje E-510 swego czasu spierdyknęło się z parapetu. Miało założony 14-45 i lampę.
W lampie zwichrował się pierścień (ten co się dokręca lampę zeby z sanek nie zjechała) ale klik! - i wskoczyło na miejsce.

Było to ponad rok temu - sprzęt bez problemu działa dalej. Normalnie pancerny

[piozet]

Ta, jasne... TOI-TOI'a.... i mocznik wżery w powłokach porobił