Świat jest piękny, Twoje zdjęcia są tego dowodem![]()
Świat jest piękny, Twoje zdjęcia są tego dowodem![]()
Ostatnia seria kapitalna. Bardzo się podoba![]()
cerkiewki || Beskid Niski || mój wątek || mój drugi wątek|| makro||
Wychodzi się na pole, a nie na dwór o! ||Nadnaczelny Weryfikator TWA i wszystkiego
W moich wątkach można offtopować i grzebać w zdjęciach||Łowca spamerów||
wydmy 158 ciekawie wyszly
kolorki - czerwienie - w drodze do wodospadu, niesamowite![]()
Wspaniałe wydmy,świetne skałki przed wodospadem,bardzo przyjemnie się ogląda![]()
Ostatnio edytowane przez leszekkl ; 14.01.12 o 12:29
157 - kadr absolutny! Najbardziej jednak lubię te o człowieku - wielki szacunek za to, że tak blisko podchodzisz (w sensie metaforycznym)
W Mui Ne wsiedliśmy do małego wyeksploatowanego autobusu, jego silnik ledwo nas ciągnął, miał problem z jechaniem pod górę. Wjechanie na płaskowyż (około 1500 m n.p.m.) z poziomu morza, graniczyło z cudem, ale udało się.
Kilkadziesiąt kilometrów jechaliśmy po równinach, wzdłuż pól ryżowych, większość z nich była już przygotowana do sadzenia.
170.
W końcu zaczęła się kręta i stroma droga. Oczywiście autobus złapał gumę, w nagrodę mieliśmy długą przerwę.
Droga krajowa którą jechaliśmy do Da Lat jest w opłakanym stanie.
171.
Po wjechaniu na górę ukazał się ciekawy widok.
172.
Zbliżając się do Da Lat, góry zamieniały się w plantacje kawy. Jest tutaj najżyźniejsza gleba w Wietnamie. Nielegalnie wycinają lasy i w to miejsce sadzą wyłącznie kawowce. Byliśmy zdziwieni jak się okazało, że ten kraj jest po Brazylii, największym producentem kawy na świecie i cały czas zwiększają uprawy.
173.
cdn.
Jak zwykle świetna porcja zdjęć!![]()
Wspaniały reportaż na ten zimowy dzień. Patrząc na tą ciekawą relację nabierałem ochoty na pójście w Wasze ślady.
Jednak ta obfitość darów morza skutecznie mnie hamuje
Chętnie bym też Was na zdjęciach zobaczył, trochę "swojskich widoków" czyli naszych znajomych w tych egzotycznych stronach uatrakcyjni relację![]()
pozdrawiam
Jasiu z Rybnika
Jak tam drogi krajowe w takim stanie to my nie nie mamy na co narzekac jak czasem dziura w asfalcie po zimie wyskoczyWidoki z gorkami piekne.
Moja przygoda z morzem Kapitan I , II , V rejsu PBO
Zakwaterowaliśmy się w Da Lat, pięknym uzdrowiskowym mieście, właściciel hoteliku zaproponował że może być naszym przewodnikiem po okolicznych wioskach, obiecał omijać miejsca oblegane przez turystów.
Wsiedliśmy na skutery, paliwo do pełna i 120 km do przejechania przed nami. Było wspaniale, po drodze jednemu skuterowi wysiadł rozrusznik a w drodze powrotnej trzy skutery stanęły w różnych miejscach z braku paliwa, wskaźniki oczywiście nie działały, było wesoło.
Okolice Da Lat to najbiedniejszy region tego kraju.
Pierwszy cel to ferma świerszczy, hodują je w skrzyniach, na gazetach, dokarmiając mączką sojową.
174.
Dorosłe świerszcze dostarczają głównie do restauracji, jest to bardzo ekskluzywne danie w Wietnamie, właściciel oczywiście przygotował poczęstunek. Ja wegetarianin zrobiłem sobie dyspensę, nie potrafiłem odmówić. Smakowało wyśmienicie.
175.
Dalej pojechaliśmy na targowisko. Ludzie w tutejszych wioskach żyją bardzo skromnie.
Dzieci jeżdżą na rowerach do szkoły, w całym Wietnamie uczniowie noszą czerwone krawaty.
176.
A tak wygląda stacja paliw na kółkach.
177.
Na targu jak wszędzie dużo warzyw. Chętnie dają kosztować lokalne specjały, myśleli że zaskoczą nas kiszonkami, ciężko było tym kobietom wytłumaczyć ile warzyw my kisimy w kraju.
178.
Kolejna specjalność w ich kuchni, kacze i kurze jajka z pisklętami w środku.
179.
![]()