Wietnam - Fotorelacja Muminka

[Centus]

Gucci z 137. rewelacja

[waruga]

Wyslipowany kuterek

[Muminek]

Trzeba również wyczyścić sieci przed kolejnym połowem.
148.


Jest przypływ, bardzo szybko przybywa wody, kto się zagapił potrzebuje ratunku.
149.


Dzieci rybaków też nie mają lekko.
150.


Rozplątywanie sieci to praca dla bardzo cierpliwych ludzi. Dużo czasu zajmuje wyjmowanie rozgwiazd zaplątanych w sieć, z meduzami idzie zdecydowanie łatwiej, po prostu rozdeptują je.
151.


152.


Dorośli mają swoje zajęcia a starsze dzieci zajmują się młodszymi, często bawią się w wodzie.
Wietnamczycy kąpiąc się w morzu nie zdejmują ubrań. Słońce świeci tutaj bardzo mocno, my po trzech godzinach zabaw w falach musieliśmy odwiedzić aptekę by kupić coś na oparzenie. W wodzie można napotkać jeżowce koloru fioletowoniebieskiego z długimi kolcami i meduzy, te pierwsze udało się omijać jakimś cudem, bo woda wszędzie jest mętna i nic nie widać, meduza niestety musnęła rękę żony i goi się to do dzisiaj.

153.


154.


Przy każdym targowisku jest punkt gdzie można kupić węgiel drzewny, właśnie na nim najczęściej przygotowują posiłki.
155.


Chodząc po wiosce można spotkać takie punkty gastronomiczne dla rybaków, w specjalnym glinianym naczyniu pod którym jest palenisko z węglem drzewnym, przygotowują placuszki z ciasta ryżowego, jest to tradycyjna potrawa serwowana nawet w najlepszych restauracjach. Tutaj cała rodzina miała ubaw z poczęstowania nas tymi pysznościami, wąchaliśmy to dokładnie, zwłaszcza sosy bo jeszcze wtedy nie wiedzieliśmy co to jest.
156.


cdn.

[lisiajamka1]

Sądząc po tych uśmiechniętych twarzach, są bardzo optymistycznie do życia nastawieni. Świetnie się to ogląda.

[Muminek]

Relacja z targu rybnego świetna.

Pisałeś o tym, że rybacy starają się sprzedać wszystko przed przypływem, który jak rozumiem sprząta targowisko.

Dokładnie tak się dzieje, ale mimo to na brzegu jest spora warstwa skorupiaków, które na słońcu rozkładają się i mocno cuchną.

---------- Post dodany o 20:27 ---------- Poprzedni post był o 20:26 ----------

Przez Ciebie Marcin bym się do roboty spóźnił

Usprawiedliwień nie wypisuję

[leszekkl]

cytat

,,Tutaj cała rodzina miała ubaw z poczęstowania nas tymi pysznościami, wąchaliśmy to dokładnie, zwłaszcza sosy bo jeszcze wtedy nie wiedzieliśmy co to jest. ''

W tym wypadku to Wy dla nich byliście egzotyczni

[Ar2]

Naprawdę świetna jest ta cała relacja! Zazdroszczę poziomu zdjęć

[leszekkl]

Fajne te z maluchami 153 i 154. Pozdrawiam

[winnetou]

i znowu bardzo miła niespodzianka na zakończenie dnia Mam nadzieję, że tych fot masz jeszcze sporo i starczy w dawkach do następnego wypadu i następnej fotorelacji

[waruga]

Piekna kolejna relacja.