"Nieco inny poziom percepcji". Wystawa Bufetowej.
Pod tym forumowym pseudonimem (również jako aga_piet) występuje Agnieszka Pietrusa. Jak sama napisała, podczas przygotowań do tej wystawy, w korespondencji ze mną, „nie czuje się na siłach by pokazać swoje zdjęcia”. Jej zdaniem jest wiele osób lepiej przygotowanych do przestawienia swoich prac w formie wystawy, z lepszym dorobkiem fotograficznym.
"Nieco inny poziom percepcji" to przede wszystkim inny, oryginalny sposób rejestracji otoczenia. Bez zastosowania nadzwyczajnej techniki, ale za to z pomysłem.
Jak wiadomo technika fotograficzna to odkrywanie przed widzem utajonego obrazu w materiale światłoczułym. W jego tworzeniu bierze udział światło spowijające wybraną przez fotografa scenę. W pracach Agnieszki odkrywamy jej wyobraźnię. Agnieszka buduje scenę, nadaje jej kontekst, dodaje aktora, rekwizyty i stara się by te wszystkie elementy zagrały w jednym momencie to, czego oczekiwała. Teatr w jednym kadrze. Przeglądając wystawę jeszcze w trakcie przygotowań, odniosłem wrażenie, że autorka widziała obraz jeszcze przed jego zarejestrowaniem. Właściwie można by rzec, że rejestracja była jedynie formalnością, zapisaniem jej wyobraźni w trwały sposób.
Fotografia, która uprawia Agnieszka jest daleka od wyścigu technologicznego, a bliższa temu na czym fotografia powinna bazować. A powinna opierać się na wyobraźni, szukaniu kontekstu, skojarzeniach, niewielkim nakładzie materialnym, prostym przekazie.
Przy tworzeniu swoich zdjęć Agnieszka zaprosiła do współpracy rodzinę i bliskich znajomych. Dała tym samym dowód na to, że fotografia może być pasją nie tylko jednego członka rodziny.
O autorce
Agnieszka Pietrusa, rocznik 1968.
Pierwsze fascynacje fotografią – kółko fotograficzne w szkole podstawowej, potem liceum i długa przerwa. Na nowo odkryłam fotografię wraz z otrzymaniem pierwszej cyfrówki – Olympusa SP500 (z niego również wrzuciłam kilka zdjęć na wystawę). Teraz zadowalam się Olympusem E-510 z kitowymi obiektywami. Czasem próbuję uwolnić demony kreując nowe obrazki, czasem udaje się bez kreowania wyłapać ciekawe kadry z rzeczywistości już istniejącej.
Zapraszamy do obejrzenia i komentowania wystawy. Mile widziane pytania do autorki. Z pewnością nie pozostaną bez odpowiedzi.