Inaczej przed korektą widzi szerzej niż 12mm, tak samo powinno być (i zapewne jest z 12-60 czy 12-50). Było to przerabiane 100 lat temu przez optyczne.pl przy okazji testu 20/1.7. Mierzyli jakieś gwiazdy na niebie i napisali sprostowanie*, że rzeczywiście obiektyw po korekcie zaszytej w firmware "daje obraz o kącie jak dla 20mm"
* - na początku, w swojej ignorancji napisali, że po korekcie daje mniejszy kąt niż dla 20/40mm.
Chwała mu za to, że chciało mu się szukać. Link wrzuciłem bardzo dawno temu, chwilę po anonsie 12-40.
Czy mi się wydaje czy wciąż stoimy w miejscu odrzucając jedną z podstaw tego systemu czyli korekcję programową? Jeśli oczekujemy idealnej korekcji optycznej (odpowiednimi soczewkami) to m43 nie jest najlepszym wyborem, szczególnie jeśli porównujemy do 4/3.
BTW. Znacznie ciekawszą tezą postawioną przez DXO Mark w F-stop blues, jest teza, że w zależności od technologii, w której został wykonany dany sensor tracimy odpowiednią ilość światła poniżej jakiejś granicy. I tak w necie można znaleźć informację, że nie ma co się bić o każde 1/3EV bo niekoniecznie to przełoży się na krótszy czas. Zyskujemy (czyli tracimy) wówczas tylko głębii ostrości. Być może dlatego Oly nie pcha się f/1.4, tak samo jak SLR Magic w T0.95 (ostatni prototyp ma T1.6). Sprawdzę to kiedyś na szkłach AF/MF.




Odpowiedz z cytatem
