Na kanwie Zaduszek i wątku o artyście i gołej babie, podjechałem sobie do Pętnej, gdzie głęboko w lesie jest zlokalizowany cmentarza wojenny nr 63, zlokalizowany na zboczu góry Wirchne.
Dojście paskudne, ponieważ prowadzi się w tym okręgu wycinkę, więc czy sucho, czy mokro to zawsze jest mokro

Oznakowanie czarno-białymi kwadratami "szlaku cmentarnego" są tylko na początki na końcu drogi. Reszta zniknęła ... wycięta ?

Ale nie można się zgubić, ponieważ idziemy zielonym szlakiem w kierunku szlaku niebieskiego.
Ubłociłem się po same uszy, ale warto było. Cmentarz czyściutki, zadbany i niedawno wyremontowany.
Niedawno, w sensie lata 2005 - 2006.
Pochowano na nim 114 żołnierzy, w tym 85 armii austro-węgierskiej i 29 z armii rosyjskiej. Projekt Hansa Mayra. Dawniej były emaliowane tabliczki z nazwiskami, potem zaginęły. To był jeden z najbardziej zaniedbanych i zniszczonych cmentarzy wojennych. Może z racji odosobnienia i podejścia...
Aktualnie nie jest rozpoznane żadne nazwisko poległych.
Jak dziś wygląda, pokażę na poniższych zdjęciach.