Nie wiem jak mi najbardziej odpowiada, bo nie mam punktu odniesienia. Nie miałem nigdy w ręce ZD 35mm i stąd ten wątek. Gdybym robił nim zdjęcia sam pewnie umiałbym ocenić czy jest dla mnie lepszy niż 70-300 czy nie. Dlatego też liczę, na Waszą pomoc. Niestety nie mam możliwości pożyczenia, więc jedyna opcja to zakup. Wymieniłem ostatnio body i 2 obiektywy więc do tego zakupu z racji finansowych muszę podejść już bardzo spokojnie.
Fotografuję OM-D EM-5 II, mZD 12-40 2.8, mZD 45 1.8, mZD 75-300, mZD 60 2.8 macro, Samyang Fisheye 7.5
Jest pytanie czego Ci brakuje w ZD 70-300 i jakie makro chciałbyś robić. Ja na Twoim miejscu po prostu bym się pobawił tym obiektywem. To nie musi być trudne - wystarczy się umówić na browara z którymś z forumowiczów lub przyjechać na zlot. Sądzę, że to by więcej wniosło niż kolejne kilka stron teoretyzowania.
edit: heniobe mnie uprzedził.
Nie chcę nic sugerować, ponieważ poprzednio warknąłeś na mnie za sugestię o S150
Widzisz, przerabiałem już ZD 35, ZD 50, manualne i skończyłem na S150. Choć ZD 50 mam i bardzo cenię. Sigma daje komfort bezproblemowej pracy z robalem. Masz duży dystans, robak się nie boi, masz super skalę odwzorowania. I co najważniejsze - masz jasność. Światła nigdy za dużo, zdjęcia ze światłem zastanym są po prostu lepsze. ZD 70-300 jest bardzo dobrym obiektywem z ukrytą funkcją makro, albo lepiej nazwijmy to po imieniu - pseudo-makro. Zrobisz pięknego motylka, stokrotkę, ale nic mniejszego.
Może zacznij od podstaw. Podstawy to nie autofokus, tylko ręczne zbliżanie i oddalanie aparatu od obiektu. Pisałeś, że masz już E-30, więc masz luksus jasnego, dużego wizjera i możliwość kadrowania na ekranie. Może spróbuj najpierw z Heliosem. Niedrogi, wręcz tani jak barszcz, do tego pierścionki pośrednie za jakieś 30 zł i możesz robić takie makro, poniżej Helios w akcji:
cerkiewki || Beskid Niski || mój wątek || mój drugi wątek|| makro||
Wychodzi się na pole, a nie na dwór o! ||Nadnaczelny Weryfikator TWA i wszystkiego
W moich wątkach można offtopować i grzebać w zdjęciach||Łowca spamerów||
Dzięki za radęnie traktuj tego jak warknięcia po prostu póki co nie stać mnie na sigmę 150 i rozpatruję jedynie to na co aktualnie mogę sobie pozwolić. Jeśli chodzi o odległość to wiem, że tutaj 35mm może stanowić problem z racji konieczności podejścia naprawdę blisko
Ten owad niestety jakiś taki mocno rozmyty . Z 80% jego powierzchni to rozmycie. Celowy zabieg i ostrzenie jedynie na główkę?
Fotografuję OM-D EM-5 II, mZD 12-40 2.8, mZD 45 1.8, mZD 75-300, mZD 60 2.8 macro, Samyang Fisheye 7.5
Miałam jedno i drugie szkło czyli ZD 35 macro i ZD 70-300. Jeśli nie wiesz co konkretnie chcesz fotografować to lepiej wstrzymać się z zakupem i poczekać na szkło bardziej uniwersalne, długie, jasne makro.
Do zdjęć roślin ZD 35mm jest cudowne. Daje piękny bokeh (dla mnie piękny) super ostrzy etc, ale do robaka już go się specjalnie nie zastosuje bo za blisko trzeba podejść wiec jeśli będziesz chciał zrobić makro ważki to nie licz na to, chyba że się jakaś przyklei do trawy na stałe i da się pogłaskać.
Jednak dla mnie to szkiełko było moim ulubionym. Nadawało się nie tylko do macro, ale mogło robić z powodzeniem za portretówkę. ZD 70-300 złapiesz ważkę, ale to szkło ciemne, na pełnej dziurze nie ostrzy imponująco wiec to raczej nie za bardzo makro, ale duże powiększenie czyli przyroda z bliska.
Ja osobiście teraz czekam na cud i kupie jakieś dłuższe jasne macro, bo te nie spełniły wszystkich moich oczekiwań przynajmniej w stosunku do robali zwłaszcza latających
Takiego czegoś jak w tym linku w życiu nie zrobiłam i nie zrobiłabym ZD 70-300 a zrobiłam ZD 35macro ale to nie robak (jeszcze tak dla wyjaśnienia to to nie jakaś olbrzymia roślina tylko jedno i drugie - pojedyncze nasionko dmuchawca) https://galeria.olympusclub.pl/displayimage.php?album=4894&pos=2
Ostatnio edytowane przez jarmana ; 12.09.11 o 10:47
"Wasz czas jest ograniczony, więc nie marnujcie go, żyjąc cudzym życiem. Nie wpadajcie w pułapkę dogmatów, żyjąc poglądami innych ludzi. Nie pozwólcie, żeby hałas cudzych opinii zagłuszył wasz własny wewnętrzny głos. I najważniejsze – miejcie odwagę kierować się sercem i intuicją. " Steve Jobs