W Polszy nie brakuje "pro" fotografów obsługujących imprezy "profesjonalną" puszką Nikon D5000, i równie "pro" szkłem Nikkor 18-105, tak więc dyskwalifikowanie z góry E-420 jako za mało "pro" jest cokolwiek niesprawiedliwe![]()
W Polszy nie brakuje "pro" fotografów obsługujących imprezy "profesjonalną" puszką Nikon D5000, i równie "pro" szkłem Nikkor 18-105, tak więc dyskwalifikowanie z góry E-420 jako za mało "pro" jest cokolwiek niesprawiedliwe![]()
Sprawa z fotografowaniem (np. uroczystości) to nie kwestia pro korpusu, jasnych szkieł, stabilizacji w korpusie lub obiektywie. Technika oczywiście pomaga, ale jedynie komuś z doświadczeniem fotograficznym. A "profesjonalna puszka" Nikon D5000 czy E-420 jest równie profesjonalna jak Nikon D3 w rękach świeżo upieczonego posiadacza-hobbysty.
Robiąc zdjęcia ludziom stabilizacja jest zbędna. Co z tego, że utrzymasz długi czas jeśli homosapiensy Ci się poruszą. Trzeba by jeszcze ich dodatkowo ustabilizować. Na weselu to nie jest rzadkością, np. wujek Staszek jak wbije rogi w stół to jest bardzo stabilny.
Miałem tę Leicę 14-50 przez dłuższy czas i chyba ani raz nie włączyłem stabilizacji (fotografuję tylko ludzi).
Ja rozbudowywał bym zestaw "kotleciarski" w następujących krokach:
1. Lampa zewnętrzna typu FL-36, Metz 48AF, FL-50 - pewnie od 300-400zł coś można upolować. Pewnie co poniektórzy powiedzą że FL-36 wolno się ładuje, ale może e-420 też nie jest za szybki, np. mnie czasami spowalniał e-300 pomimo stosowania FL-50. Ostatecznie jak ta chińska, posiadana przez autora wątka, lampa ma własny tryb auto (mam taką lampę chińską z przed 30lat) - to może nawet nie trzeba kupować nowej.
2. Bracket i kabel do wyzwalania lampy - w 200zł powinno się zamknąć. Bracket dużo daje nawet z chińską lampką - dla każdej orientacji kadru mamy światło z nad obiektywu. Chodzi mi o coś takiego : http://foto.jasiu.pl/16.html
3. Jaśniejszy zoom obiektyw (stabilizacja nie ma sensu) - czyli używany 14-54 - do upolowania za około 1000zł.
Ja poprzestałbym na brackecie i kablu ... i ewentualnie na bateriach, akumulatorach do lampy (aparatu).
Ustawiłbym automatykę w lampie na ISO 400 lub 800 f=4. Palnik 60stopni w górę i daszek z "wizytówki".
Aparat w tryb M. Czas 1/30sek, f=4, ISO 400 lub 800 (w zależności od ilości światłą w kościele).
Jak w kościele będzie przewaga światła sztucznego to na lampę załóż filtr pomarańczowy.
PS
Poczytaj sobie to http://foto.jasiu.pl/
Ostatnio edytowane przez tymczasowy_ ; 12.09.11 o 16:26
tylko tymczasowy cos konkretnie napisal, reszta jakies jaja se robi chyba z czlowieka, to, ze nie wie o co kaman to juz pojezdzic mozna....
Ode mnie, sprawdz najpierw kosciol, wez puche, zobacz co i jak...
Mnie akurat PRO puszka coraz bardziej przeszkadza na kotlecie niz pomaga, jaki zysk z 5dmk2 w stosunku do Olka? ISO? zartujecie ile to trzeba przymknac, zeby trafic w to co sie chce? Oczywiscie sa ziomki co wala z 15-20m i leca na 1 szkle przez cala ceremonie, ja tak nie moge z roznych wzgledow...
Bedac w kosciele, bedziesz wiedzial czy da sie jechac na zastanym czy bedziesz musial uzyc lampy, jesli zastane sprawdzasz sobie czasowki i iso, w Olku iso 800 dla mnie to maxior, z gory zaloze za Ciebie, ze bedzie CI ciezko chyba, ze trafisz na cudownie przeszklony kosciol i super pogode tego dnia.
Jesli lampa, to wszystko wiadomo, najlepiej taka z obracanym/uchylanym palnikiem i raczej szybsza i mocniejsza niz wolniejsza i slabsza, moglbym zaryzykowac zamiast karteczki i bracketa takie cos co sie zwie lightsphere, nie jest to cudo ale nie jest tez zle, reszte czesciowo dopowiedzial tymczasowy, a ty metoda prob dograsz juz na miejscu, mozesz przy dlugich czasach jechac na druga lamelke, bedzie bezpieczniej...
Reszta imprezy to Twoja fantazja i zero stresu, ceremonii nie mozna przegapic, bo nie wypada
pozdrawiam serdecznie
Janek
Ja widzę następujące rozwiązania:
1) jeśli mówisz, że myślisz przyszłościowo, sprzedaj e-420 i skoro jesteś początkujący kup sobi3 E-510 z wbudowaną w korpus stabilizacją i do tego jakiś obiektyw np 14-54. Body 500-600 zł. Obiektyw ok 800-900zł a zestaw już taki, którym można zrobić naprawdę fajne zdjęcia (sam jestem amatorem i 3 lata fociłem E-510 z kitowym ZD 14-42).
2) Jeśli chcesz zrobić w mirę fajne zdjęcia a jest to podyktowane chwilą kup sobie dobry kompakt np Samsung EX-1 z super jasnym obiektywem 1.8 i też nie powinno być źle.
3) Powiedz koledze, że nie jesteś profesjonalistą a ślub ma się raz w życiu i doradź by zdecydował się na zawodowego fotografa.
Fotografuję OM-D EM-5 II, mZD 12-40 2.8, mZD 45 1.8, mZD 75-300, mZD 60 2.8 macro, Samyang Fisheye 7.5
osiem1984, zastanowiłeś się nad tym co napisałeś? Jaki jest sens zmieniać 420 na 510? Stabilizacja? A czym się różni EX-1 z super jasnym obiektywem i o 2ev bardziej szumiącą matrycą od 420 z kitem o 2ev ciemniejszym od obiektywu EX-1 i z matrycą o 2eV lepszą od matrycy EX-1?
Co do wynajęcia fotografa, to dobra uwaga, ale czy kolega kolegi chce wydać 1000-2000zł na tego fotografa?
PS
I nie mówię, że EX-1 nie da rady zrobić kotleta. Sam mam ochotę zrobić kotleta swoim LX5 (z bracketem i FL-50), może ktoś ze znajomych się napatoczy![]()
Ostatnio na jednym ślubie ja robiłem D200 + 50/1.4 + 35/1.8 + SB900, a moje dziewczę E-P1 + kit.
I nawet jej zdjęcia całkiem wyszły.
"Bez muzyki życie byłoby pomyłką." ~ Wilhelm Friedrich Nietzsche
E-M5 + Pen E-P3 + Lumix 20/1.7 + Oly 12-40/2.8 + 45/1.8 + 40-150 + manualne macro +7.5/3.5
moja galeria: http://nightelf.org Prawa Ręka Egzekutora-Skarbnika TWA
1) Samsung EX-1 to jeden z lepszych kompaktów na rynku i wcale nie sądzę by nie dał rady zrobić zadowalających zdjęć
2) Jak kolega chce wydać 2000 tys na sam obiektyw do 420 to już chyba lepiej mieć taniej E-510 ze stabilizacją, nie sądzisz?
3) Sprzedanie 420 i zamiana na 510 da prawie żadną różnicę w koszcie a przynajmniej kolega zyska stabilizację.
Fotografuję OM-D EM-5 II, mZD 12-40 2.8, mZD 45 1.8, mZD 75-300, mZD 60 2.8 macro, Samyang Fisheye 7.5
Co nie zmienia faktu, że nie zrobi lepszych fotek niż E-420 z kitem, więc po co zmieniać E-420?
Jak bym tyle miał to szedłbym w cały system Leica S2, albo przynajmniej w M9 ze wszystkimi summiluxami
Która przy kotlecie jest funta kłaków warta.
Ostatnio edytowane przez tymczasowy_ ; 13.09.11 o 09:40