No to widocznie miałem szczęście. A piszę o sprayu bo ze sprężarki zawsze jakaś mgiełka wodna/olejowa będzie i dopiero potem kłopot...
"...był umarły, a znów ożył, zaginął, a odnalazł się."
Wiesz jak jest, można bez problemu kondensator z płyty głównej wylutować transformatorówką - ale nie proponuj tego początkującemu bo spali płytę i pół dzielnicy. Puszką też da radę przedmuchać ale trzeba mieć wprawę (albo szczęście)!
No, transformatorówką przerabiałem swego czasu gniazdo pod Durona 1600+ (trza było dodać masę na jednym pinie).
"...był umarły, a znów ożył, zaginął, a odnalazł się."
http://www.renderosity.com/mod/galle...ername=mirek54
I tak Was lubie
No widzicie - tak się zaczęło niewinnie od paproszków a przy okazji można się dowiedzieć jak czyścić samemu (albo nie czyścić). Z tym sprężonym powietrzem to faktycznie ciekawa sprawa. A co do zasysania - niby lepiej bo nie nadmucha się nowych paprochów a istniejące powinny zniknąć z komory, ale nie zawsze wtedy chcą się od matrycy odczepić.
"...był umarły, a znów ożył, zaginął, a odnalazł się."
o - jeszcze jest ten news:
http://policyjni.gazeta.pl/Policyjni/1,103617,6027980,Wylecial_w_powietrze__gdy_czyscil _komputer.html
witam! panowie kupiłem zwykłą gruszkę w aptece i podmuchałem - paproch zniknął![]()
e-620 plus kitowy obiektyw 14-42mm i 40-150mm 3,5-4,5
To świetnie że się udało, radość bezcenna.