Tak myślałem, że wysuniesz argument promowania wielkiej korporacji tanim kosztem... Będąc precyzyjnym, z perspektywy kosztów alternatywnych, pisałbyś (podejrzewam, że chwilę - mi nie zajęło to więcej jak godzinę) za 30 euro. Bo takie koszty poniosłeś na ten cel - Ci co napisali, nie musieli go ponosić.
A pisemna instrukcja? Hehe pominę milczeniem wycie do księżyca, które zaowocowało przysłaniem wydruku PDFa. Na Twoim miejscu walczyłbym dalej (i mówię to bez przekory) bo jeżeli dobrze kojarzę sprawę (z forum Fuji, chyba że to nie byłeś Ty), to nie otrzymałeś tego co chciałeś. Bo zapewne chodziło Ci o instrukcję, która wygląda tak jak ta anglojęzyczna, a nie jak wyświechtane ksero.
I żeby nie było, nawet rozumiem Twój punkt widzenia - choć osobiście nie chciałoby mi się zabiegać o dodatkową makulaturę. Polską i Angielską tak samo "przyjemnie" się czyta