Dobra, znalazłem dzisiaj chwilę, żeby wyjść i popstrykać trochę zdjęć. Jako że zrobiło się już ciemno, postanowiłem przetestować gadżet w postaci trybu o nazwie PRO LOW-LIGHT. Polega on na tym, że fotografując z ręki przy słabym świetle aparat robi cztery zdjęcia za jednym razem, jakoś sprytnie je łączy i wychodzi z tego ostry i dobrze naświetlony obrazek, którego nie dałoby się uzyskać z ręki w tradycyjnym trybie. Nie mam pojęcia, jak to działa - jakieś czary mary chyba. No ale, o dziwo, działa. Wszystkie zdjęcia wyszły nieporuszone, mimo że ja trząsłem się z zimna jak galareta. Szum widać, ale i tak jest dobrze, biorąc pod uwagę, że to były zdjęcia z ręki. Tryb ten zapisuje jedynie jpegi i to zredukowane do 6 mpx, ale to spokojnie wystarczy do wielu zastosowań. Niestety nie udało mi się zmienić w tym trybie balansu bieli, co mnie mocno zdziwiło (na szczęście automatyczny poradził sobie w miarę dobrze) - będzie trzeba jednak zajrzeć do instrukcji.
Poniżej parę zdjęć z tego trybu, wszystkie prosto z puszki, niczym nie korygowane, nie prostowane, nie gmerane, a jedynie zmniejszone i delikatnie podostrzone małym promieniem. Kadry nie są za specjalne, więc nie doszukujcie się w nich żadnych wartości artystycznych. Mają jedynie pokazać możliwości aparatu.