zalogowałam się specjalnie dla tej ważki bo kiedyś sama się sporo męczyłam z nimi.
1. zdjęcie faktycznie kiepskie, nie da się ukryć. to co piszą inni to prawda, ale to wcale nie takie proste jak się wydaje
2. Mirek świetnie je poprawił, nie sadziłam, że w programie można tyle z tego wyciągnąć
3. jeśli zacząłeś próby z makro i to na dodatek z ZD 70-300 to najgorsze co mogłeś zrobić to próbować z ważkami, lepiej było wziąć kwiatki w bezwietrzny dzień żeby się nie zniechęcić za szybko
4. jeśli dobrze widzę i jeszcze co nieco pamiętam to to jest ważka zwana żagnica jesienną, a to nie jest ważka która lata byle gdzie i jest taka skłonna do pozowania jak szablaki. jak chcesz coś więcej o niej wiedzieć to tutaj jeden z linków:
http://staw.bieleccy.com.pl/str5_waz..._jesienna.html
5. Ta wazka na nieszczęście lubi przysiadać w śmiechach czyli w drzewach krzewach zaroślach itp
ktoś napisał, podejść bliżej itd.... jakby to było takie proste to każdy miałby świetne makra ważek. Z ważkami albo ma się wielkie szczęście, albo znajdzie się zdechła, albo dobrze pozna się ich zachowania i upodobania a najlepiej mieć doskonały sprzęt (bardzo jasny, długi z funkcją makro+czasami kalosze i umiejętność pływania

) do tych wszystkich pozostałych szczęść
Jeśli spotkasz kiedyś szablaki, które najczęściej są czerwone, czyli szablaki krwiste (to tylko jeden z gatunków a czerwony jest samiec) to wtedy spróbuj na nich poćwiczyć. one często siadają na brzegu wód i łąk i są mniej ostrożne w czasie kopulacji a wtedy najłatwiej je sfotografować. Poza tym nie wiem jak z Twoim obiektywem, ale mój 70-300 na pełnej dziurze nie ostrzył brzytewnie zwłaszcza jeśli w pole ostrości włazi wszystko co się rusza i nie rusza z całej okolicy.... no i na pełnej dziurze płaszczyzna ostrości wielka nie jest wiec całą wazka może się nie zmieścić, zależy w jakim ustawieniu i z jakiej odległości, ale to tylko moje doświadczenia z terenu a teorii się nie podejmuje wykładać
jak pisałam nie widziałam kolejnego zdjęcia, a jest fajniusie, szkoda tylko że ma nie całe skrzydełka, ale i tak mi się podoba
