Witam wszystkich forumowiczów.
To mój pierwszy post na Waszym forum, więc kłaniam się grzecznie.
I do rzeczy.
Od lat korzystam z Olympusa E-300 (z wykorzystaniem fabrycznego obiektywu). Nacykał juz ładnych kilkanaście (a pewnie i dziesiąt) tysięcy zdjęć.
Zauważyłem jakiś czas temu, że:
Problem nr 1
w przypadku zdjęć, kiedy czas naświetlania jest dość duży (czyli głównie zdjęcia nocne, ale nie tylko) aparat dodaje coś od siebie. Mianowicie - dorzuca kolorowe kropki (bardzo małe-piksele, w kolorach podstawowych). Najbardziej są one widoczne na czarnym tle, ale po przyjrzeniu się widać, że pojawiają się również i w przypadku miejsc jaśniejszych. Dużo jest klikania w szopie żeby to pousuwać.
Problem nr 2
na wszystkich zdjęciach, tu już niezależnie od czasu naświetlania/pory dnia, aparat dodaje pionową kreskę po lewej stronie zdjęcia. Niby fajna tęczowa ale tak jak i kropki - wolałbym żeby jej tam nie było :]
Załączam przykładowe dwa zdjęcia na których problemy te są widoczne. Z góry przepraszam za rozmiar ale nie chciałem by którykolwiek z problemów się zamaskował.
Czy ktoś w oparciu o podane przeze mnie informacje jest w stanie ocenić problem? Optyka? Matryca? Uszkodzenie trwałe? Przejściowe (np. czyszczenie czegośtam)? Aparat nigdy nie upadł, nie został uderzony, nie był zalany/zaparowany.
Dodam, że przy robieniu zdjęć staram się nie ustawiać ISO powyżej 400 (tzn. zdarza się ale problemy pojawiają się niezależnie) - jeżeli ma to jakiekolwiek dla tej sprawy znaczenie...
Pozdrawiam,
VV