No tak, czyli to nie takie hop-siup... Podziwiam!!!!!!! Osobie cywilnej raczej byłoby trudno wyjechać na taką misję?
No tak, czyli to nie takie hop-siup... Podziwiam!!!!!!! Osobie cywilnej raczej byłoby trudno wyjechać na taką misję?
Zdjęci świetne. Obróbka idealna. Gratuluję zdjęć.
Marylka powiedz czy cywil ma szanse dostać się na taką misję. Cywil, który nie jest medykiem albo nie ma technicznego zawodu?
Czy dla takich ludzi pozostają raczej jakieś fundacje i organizacje humanitarne?
Fajnie by było żebyś opisała swoje wrażenia odrobinę szerzej. Bardzo jestem tego ciekaw.
Pozdrawiam
Cywilowi bez żadnych uprawnień będzie raczej ciężko dostać się na taką misję. Może jako wolontariusz gdzieś przy jakiejś fundacji. Jeżeli bardzo chcesz to może tu zajrzyj : http://www.unhcr-centraleurope.org/p...e/kontakt.html
Kolejne dwie fotki dzieci z Annabak. Pomimo że kilka razy zaglądając w to miejsce pod drzewami tylko jeden raz widziałam te dzieci. Niesamowite było to jakie one były grzeczne. Przez cały dzień opiekowali się na wzajem. Z początku były bardzo przestraszone i nie ufne, ale po kilkunastu minutach zaufały nam. Mimo tego, chłopak który daje butelkę z wodą dziewczynce cały czas obserwował nas. Potem byliśmy już wśród nich razem siedzieliśmy w piachu, bawiliśmy sięDziewczynka ta z prawej bardzo była wesoła
![]()
Wrażeń mnóstwo. Począwszy od pierwszego dnia na płycie lotniska w N'Dżamenie stolicy Czadu. Stojąc na płycie lotniska najpierw myślałam że jest tak gorąco o silników samolotu i od asfaltu, ale po kilkunastu minutach było wiadomo już że nie. Ktoś z powracających żołnierzy do Polski przywitał się ze mną i powiedział '' Witaj w Piekle '' O cho - pomyślałam sobiebędzie ciekawie. I już po chwili się przekonałam, mieliśmy do przejścia do bazy około 1,2 km. Było 54 st Celsjusza i miałam na sobie plecak ważący ok 40kg, plecak mały 25 litrowy, torba z aparatem, obiektywami i innymi akcesoriami ok 5 kg, torba z laptopem ok 5 kg i w ręku niosłam zapakowany po brzegi worek transportowy z szelkami o pojemności 40l. Myślałam że umrę i to nie było śmieszne. c.d.n
Piękne zdjęcia, choć jak to już zostało napisane, w tle ludzki dramat.
Myślę, że niektórym przydałaby się taka "wycieczka" by inaczej spojrzeli na swoje życie.
Wyluzowany żołnierz wśród dzieci - rewelacja, naprawdę cenne.
My pomagamy trochę dzieciakom z Kenii, ale tam gdzie jesteś to chyba jest jeszcze gorzej.
Życie tak szybko mija, dlatego warto zapisać kilka migawek w dobrej jakości.
Srebrne E-PL7, 45mm/1.8, kit 14-42
Znow piekne fotki![]()
Moja przygoda z morzem Kapitan I , II , V rejsu PBO