Kiedyś próbowałem takiego waćpana uwiecznić. I okazało się, że nie wyszło to z jakiegoś powodu dobrze. Tobie udało się to znacznie lepiej.
Kiedyś próbowałem takiego waćpana uwiecznić. I okazało się, że nie wyszło to z jakiegoś powodu dobrze. Tobie udało się to znacznie lepiej.
Dzięki za miłe słowa!
Obfity obiad młodego bagnika:
5323.
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)
Młoda gąsienica wycinki:
5324.
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)
W nocy wleciał przez okno, w końcu jeszcze jest czerwiec.
![]()
Chrabąszcze majowe wbrew nazwie zwykle właśnie w czerwcu latają. A w tym roku wegetacja jest opóźniona, więc i loty dopiero pod koniec miesiąca.
Kolejna gąsienica - nieco mniej efektowna od wczorajszej:
5326.
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)
Ta nie jest zła, ale poprzednia zdecydowanie lepsza.
Uroda modelki swoje robiDzięki za komentarz!
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)
Kolejny obiad bagnika przybrzeżnego - daniem jest jakiś mniejszy pająk:
5327.
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)
Gąsienice co prawda różnie się prezentują ale na ekranie każda sympatyczna. Odnośnie bagnika to doczytałem się, że jest to jeden z największych pająków występujących w Polsce. Potrafi pływać, nurkować i polować w szuwarach. Jego ofiarami mogą być małe rybki a ukąszony przez niego człowiek przez kilka dni boleśnie to odczuwa. Myślę, że te fotografowane przez Ciebie bagniki są mniejsze i nie tak niebezpieczne.
pozdrawiam Wiejo
Ten był jeszcze młody, ale dorosłe w pełnych rozmiarach też się już zdarzały. Bagniki fotografuję regularnie od kilku lat w miejscu dość dla nich nietypowym - wysychające bagienko w środku lasu gdzie na rybki szans nie ma a w sierpniu woda jest całkowicie schowana pod mchem torfowcem i wypływa dopiero gdy się na taką kępę mchu nadepnie nogą. Moje bagniki fotografuję na wysokich trawach lub liściach młodych drzewek porastających bagienko. Czy są groźne - prawdopodobnie potrafiłyby boleśnie ukąsić, ale nigdy mnie nie zaatakowały - nawet gdy się zdarzało, ze podczas sesji bagnik zeskoczył mi na rękę zawsze błyskawicznie skakał z niej gdzieś w trawę. Być może gdybym próbował je chwytać lub przytrzymywać próbowałyby bronić się kąsając.
Dzięki za komentarz!
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)