@
August68 chyba niewłaściwie do tego podchodzisz. Zdjęcia macro trudno robi się z doskoku.
Trzeba w moim przekonaniu, wybrać miejsce, czas i sprzęt. I gdy już wchodzisz w krzaki, puszka, obiektyw i statyw stanowią jedną całość. Na ramieniu ewentualnie drugi zestaw.
Ja mam Tamrona 180mm/3,5. I to jest dobre szkło do płochliwych "lataczy". Bardzo mnie stresował jak robiłem zdjęcia D610, czy D500.
Z tym pierwszym ciągłe problemy z ostrością, mimo ciągłego kalibrowania. Z D500 dużo lepiej, ale ostrość przeważnie nie tam gdzie chciałem.
Z bezlustrami , nawet z Z50, świetnie się spisuje, mimo że tylko manual focus.
Mając taki obiektyw jak Ty, już bym siedział w krzakach.
Więc panie kolego, mniej gadania, a do czynu zapraszam.
