Z ostatniej wstawki na ważkach wolałbym nieco mniej ostre światło, ale one już tak mają, że lubią siadać w pełnym słońcu a próba ocienienia blendą najczęściej kończy się ucieczką. jedyna szansą na lepsze światło jest czekanie na chmurkę a to nie zawsze jest możliweW przypadku 5486 duży plus za akcję w kadrze, zwracają też uwagę mocno podniszczone skrzydła samicy. Na pająku podświetlenie od tyłu dało przyjemny efekt.
Dwa kadry zmróżki złotawej:
5487.
5488.
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)
Jak to napisałeś, z ważkami nie jest łatwo. Rano po świcie nie znalazłem miejsca w którym spędziły noc. Nie byłem tam nigdy i nie wiedziałem gdzie szukać. Pojawiły się gdy słońce było już wysoko... Taki pech
Bardzo lubię fotografować owady w takim oświetleniu. O dziwo pająki wychodzą w takim światełku bardzo fajnie.
A co do trzeciego zdjęcia, to faktycznie panienka mocno była przetrzepana.
Z Twoich ostatnich bardziej mi się podoba to drugie. Kadr mz jest lepszy.
Dzięki za opinię. Zastanawiałem się który kadr lepszy - i nie mogłem się zdecydować.
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)
Dawno mnie tu nie było a widzę, że wątku mam trochę zaległości do nadrobienia co z przyjemnością uczynię w wolnej chwili.
Biedronki w miłosnej ekstazie:
5489.
5490.
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)