w weekend z kumplami z roboty zaliczylismy splyw Czarna Hancza. pogoda nawet dopisala i przy okazji strzelilem kilka fotek. wszystkie szerokie (pierwsze cztery) to ZD 14-54, reszta OM 135mm f2.8. troche tego sporo jak na jeden set i sporo widac plecow, ale jakos sie nie moglem zdecydowac
1,2,3,4,5,6,7,8,9,10,11,12,13,14
Ciekawe i urokliwe fotki. Nie bałeś sie wywrotki i związanego z tym ryzyka zamoczenia sprzetu?
Rysiek_______________
Podstawowe elementy E 4/3 i m4/3
Fajna relacja z wyprawy. Szczególnie podoba mi się pierwsze.![]()
OMD, kilka puszek i wiadro słoików
Dwadziescia piec lat temu z Suwalk jak pamietam rozpoczelismy splyw Czarna Hancza, trzy tygodnie plyniecia i w Rozanie zakonczylismy. Plynelismy kanadyjkami dwu i czteroosobowymi. Fajne foty![]()
Moja przygoda z morzem Kapitan I , II , V rejsu PBO
fajnie, ze sie podoba
troszke sie martwilem o pogode bo wystartowalismy w deszczu ale jakos sie udalo
jakis czas temu kupilem worek Hamy na lustrzanke, ale jakosc zdjec przez plastik kompletnie jest rozczarowujaca i tym razem sie przemoglem. przyznaje sie uczciwie, ze nawet nie myslalem o tym, ze moge sie skapac i utopic sprzet - zreszta to tylko aparat
ostatnio moj kumpel zrobil fiflaka do jeziora Mikolajskiego ze swoja nowa puszka i myslelismy, ze bedzie po sprzecie a tu prosze wszystko jest ok. trzeba bylo tylko przeczyscic w serwisie obiektyw.
ostatni raz w tamtych okolicach bylem ok 20 lat temu nad jeziorem Mikaszewo na obozie wedkarskim. jakos mnie nie ciagnelo a w tym miesiacu bylem juz dwa razy i chyba jeszcze tam wpadne. splyw polecam wlasnie wczesna jesienia bo to mocno eksploatowany szlak i w wakacje robi sie czasem korek. niestety ciagle sa remontowane sluzy i odpuscilismy kanal bo przenoszenie jest dosc upierdliwe. nasza wycieczke mielismy konczyc w okolicach jeziora Serwy. narazie szykuje sie na kolejny splyw, tym razem Czarna Woda. jesli pogoda dopisze to za miesiac znowu cos wrzuce "z kajakow"![]()
Fajne zdjęcia...podziwiam podjęcie ryzyka wywrotki ze sprzętem![]()
ryzyko naprawde jest znikome. oczywiscie zdarzaja sie wywrotki, ale przy odrobinie rozsadku mozna naprawde spokojnie wsiadac z aparatem na kajak. pewnym utrudnieniem w tym wypadku bylo manualne ostrzenie, ale to detal. trzeba zwyczajnie troszke bardziej uwazac gdzie sie dryfuje bo mozna czasem sie zdziwic wpadajac na drzewo lub jakies inne podwodne niespodzianki. ponizej jeszcze kilka strzalow w B&W. pierwsze dwa zdjecia zrobilem ZD 14-54, reszta jak w poprzednim przypadku OM 135 f2.8
15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23
Ostatnio edytowane przez cissic ; 2.10.12 o 21:10
Może faktycznie masz rację. Osobiście brałem udział w spływach z moimi małoletnimi latoroślami i wówczas wszystko mogło się przydarzyć. Niezależnie co bym robił w kajaku i tak było mokro![]()