Mam pytanko do bardziej obytych użytkowników z E-330. Czy nie uważacie, że E-330 przepala zdjęcia przy pomiarze matrycowym?
Mam jakieś takie dziwne wrażenie, że E-330 przepala foty. W E-500 jest odwrotnie, foty raczej niedoświetlone i teraz jestem z lekka skołowany. Tak na oko przydałoby się ustawić -0,3 EV na stałe, a -0,7 EV w przypadku zdjęć z lampą w trybie FP (oczywiście ZUIKO podpięte pod korpus, żeby nie było...)
Co ciekawe przy sztucznym oświetleniu bez lampy wydaje mi sie, że jest OK.