Co za dzień. Miało być inne zdjęcie.
Jadę sobie na łowy, - wypadek. Dość widowiskowy, ale nikomu nic się nie stało. Dwa złomy. Porobiłem parę fajnych zdjęć. A tu pan policjant poprosił aby im wypożyczyć zdjęcia / kartę. Chodziło o to, że panowie ze stłuczki przesunęli samochody aby udrożnić ruch. A potem każdy inaczej gadał z niebieskimi
No i miała być taka fota.
Dobra, pojechałem na robale, porobiłem.
Wracam taką drogą w remoncie. Chłopcy ubijali podkład taką maszyną z wibratorem. Nie wiem co oni robili, ale obok drogi stały takie stare budy, ale murowane. Mówię stały - bo już nie stoją W centralnej dach się zawalił. Znowu policjanty - ale inna ekipa,straż, pies (czy aby kogoś pod spodem nie ma.
Potem pojechałem do znajomych i się normalnie urżnąłem . Auto musiałem zostawić.
Jak mi przeszło to dałem Wam robala - a taki był fajny dzień.