Fajnie że zdecydowałeś się podzielić z nami swoim doświadczeniem i wiedzą![]()
Fajnie że zdecydowałeś się podzielić z nami swoim doświadczeniem i wiedzą![]()
Subskrypcja działa, a ja czekam na kolejny wpis Autora.
Rysiek_______________
Podstawowe elementy E 4/3 i m4/3
Lisiajamka & Rysiek, dzięki za wsparcie i miłe słowa
Nadchodzi kolejny jesienny weekend, czyli brniemy dalej. Mamy już czym fotografować, ale jeszcze nie wiemy czym świecić. Ten problem rozwiążemy zanim weekend się skończy, ale ze względów czasowych podzielę temat na kilka wpisów . Zacznijmy od selekcji negatywnej. Odrzucamy światło ciągłe i żarówki błyskowe (w niektórych sklepach można jeszcze kupić ten wynalazek). W obecnych czasach możemy uznać oba źródła światła za relikty przeszłości. Światło ciągłe miało swoje zalety w czasach analogu, a żarówki błyskowe broniły się ceną w czasach, kiedy lampy błyskowe kosztowały 10-20x więcej. Obecnie mamy natychmiastowy podgląd oraz tanie i dobre chińskie lampki. Na placu boju pozostają lampy błyskowe: reporterskie i studyjne. Które lepsze do domowego studio? Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta. Różnice są spore, ale trudno mówić o wadach i zaletach. Czy dana cecha okaże się wadą, czy zaletą, to już zależy od preferencji fotografa/warunków lokalowych. Fotografia "studyjnodomowa" jest moją pasją na tyle długo, że mam zestaw jednych i drugich. Dlatego moje kolejne wpisy pewnie nie będą całkiem obiektywne i jedynie słuszne, ale z pewnością nie będą teoretycznym wodolejstwem.
W internecie nie szukam miłości i akceptacji. Te tematy załatwiam w realu. W internecie szukam partnerów do dyskusji.
Aktualnie odpoczywam na autobanie.
cerkiewki || Beskid Niski || mój wątek || mój drugi wątek|| makro||
Wychodzi się na pole, a nie na dwór o! ||Nadnaczelny Weryfikator TWA i wszystkiego
W moich wątkach można offtopować i grzebać w zdjęciach||Łowca spamerów||
Nawet mi do głowy nie przyszło, że robisz sobie jaja. Wystarczy, że spamujesz. Nie słyszałem, żeby ktoś budował oświetlenie domowego studio w oparciu o świeczki lub lampy naftowe. W sprawie lamp nic nie przychodzi mi do głowy. W sprawie świeczek pogadaj z zakonnicami, one tego sporo zużywają. Może mają jakieś zdjęcia.
W internecie nie szukam miłości i akceptacji. Te tematy załatwiam w realu. W internecie szukam partnerów do dyskusji.
Aktualnie odpoczywam na autobanie.
śledzę wątek, wczytuje się w Twoje porady i cenne wskazówkimoże coś się uda wykorzystać w mojej domowej twórczości
![]()
Karol + Olek + kilka szkiełek
Dzięki i wczytuj się dalej, mam nadzieję, że nie będziesz zawiedziony
Jeśli chodzi o lampy błyskowe do domowego studia, to zacznijmy od tego, że wszelka automatyka bardziej szkodzi niż pomaga. Czysto fotograficznie liczy się tylko moc, czas trwania błysku, czas ładowania i jeszcze "jakość" światła, ale to trochę osobny temat. Pozafotograficznie liczy się wielkość/ciężar, sposób zasilania i cena.
Do dalszych rozważań przyjmujemy manualne lampki reporterskie (jeśli masz automatykę, to ją po prostu wyłącz) i klasyczne lampy studyjne zasilane z sieci 220V. Są różne ogniwa pośrednie, ale to raczej inna bajka cenowa i trzeba się bardzo dobrze zastanowić, czy warto płacić. Jeśli chodzi o moje subiektywne doświadczenia, to wyszło, że nie. Poza tym, to budujemy studio od podstaw, jak ktoś ma ochotę na odrobinę szaleństwa, to już z pewnym doświadczeniem i na własne ryzyko
Pierwsze co się rzuca w oczy, to gabaryty i moc. Gabaryty każdy widzi, co z mocą? Jak się ma LP do Ws? O tym w następnym wpisie.
- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -
Wystarczy wpisać odpowiednie hasło w gugla i już wiadomo, że topowe modele C i N są odpowiednikami ok. 80Ws. Mało? W stosunku do ceny: mało. W stosunku do wielkości: dużo, nawet bardzo dużo. Jak pogodzić moc z kosztami? Umieściłem YN560 i lampę studyjną 500Ws w jednym softboxie ( 70x100). Wyszło na to, że pełna moc YN odpowiada mocy 500Ws - 2 2/3 EV. W prostych słowach: YN 560 w softboxie 70x100 jest odpowiednikiem (jeśli chodzi o ilość światła, o jakości pogadamy innym razem) lampy studyjnej o mocy 79Ws. Wynik doskonale zbieżny z wynikami topowych lamp C i N, cena zdecydowanie inna. Ok, lampy C i N oferują mnóstwo dodatkowych funkcji, ale te funkcje są w "domowostudyjnych" warunkach zupełnie nieprzydatne.
W internecie nie szukam miłości i akceptacji. Te tematy załatwiam w realu. W internecie szukam partnerów do dyskusji.
Aktualnie odpoczywam na autobanie.
80 Ws sprawdzi się w warunkach domowych całkiem nieźle. Gdyby zabrakło mocy, to są uchwyty umożliwiające zamontowanie 2-3 lamp na jednym stojaku.
Różnica mocy, jest tym, co najbardziej rzuca się w oczy, ale różnic jest więcej.
Lampy studyjne są wyposażone w tzw. światło modelujące, czyli światło stałe, pozwalające ocenić rozkład cieni przed zrobieniem zdjęcia. W czasach analogowych z pewnością była to duża zaleta. Obecnie to raczej rzecz gustu. I tak trzeba zrobić zdjęcia próbne, żeby ocenić końcowy efekt.
Lampy studyjne zdecydowanie lepiej wykorzystują możliwości softboxów. Wynika to z faktu, że lampy studyjne mają nieobudowany palnik. Różnica w jakości/miękkości światła jest widoczna.
Lampy studyjne górują też czasem ładowania oraz możliwością długiej pracy z pełną mocą. Tę ostatnią właściwość zawdzięczają m.in. obecności wentylatora. Trochę szumi w czasie sesji, ale da się z tym żyć. Lampa reporterska pracująca z pełną mocą może się przegrzać i zażądać odpoczynku (jeśli ma zabezpieczenie termiczne, model bez zabezpieczenia może się po prostu przepalić).
Ostatnio edytowane przez fret ; 20.11.16 o 20:52
W internecie nie szukam miłości i akceptacji. Te tematy załatwiam w realu. W internecie szukam partnerów do dyskusji.
Aktualnie odpoczywam na autobanie.
ja w moim domowym zaciszu pozostanę przy lampach reporterskich
co nie znaczy, że nie interesują mnie wiadomości na temat innych sposobów doświetleniawątek nadal wiernie śledzony, dzięki.
Karol + Olek + kilka szkiełek
Z pewnością są bardziej uniwersalne. Niebagatelną zaletą jest krótki czas błysku od 1/250 przy pełnej mocy do ok. 1/10000 przy minimalnej. Nie trzeba się ograniczać do statycznych portretów, a jak się znudzą portrety, nawet te dynamiczne, to można fotografować np. owoce wpadające do wody
W lampach studyjnych 1/500 to już dobry wynik. Moim bardzo subiektywnym zdaniem na lampy studyjne przychodzi pora, jak człowiek się zakocha w większych softboxach, np. takiej okcie 150cm. Żeby takie monstrum (w warunkach domowych robi wrażenie) optymalnie wykorzystać, to już jest potrzebna lampa studyjna.
W internecie nie szukam miłości i akceptacji. Te tematy załatwiam w realu. W internecie szukam partnerów do dyskusji.
Aktualnie odpoczywam na autobanie.