przychodzisz do mnie z siekierą, to znaczy że też nie jestem Ci obojętny ...
Tak - tylko chcąc zamieścić zdjęcie na stockach MR jest wymagany (na stockach nie zamieszczam za cianiutki jestem, - może kiedyś). Nasze prawo autorskie czy jakieś tam inne pokrewne tez wymaga zgody modela na publikacje. Ale przymusu nie ma, nie jest to obowiązkowe jak złożenie PITu do końca kwietnia. Czy amerykanizacja czy dupochron - jak zwał tak zwał. Ja daje MR do podpisu na sesji, Ty... jak sobie życzyszNie czyń tego. Amerykanizację kultury prawnej należy zwalczać a nie propagować.
Przykład może i drastyczny ale bywają przypadki, że z własnymi małoletnimi dziećmi można widywać się raz na trzy tygodnie i to jeszcze w obecności kuratora.... (choć to też może amerykanizacjajak wyobrażasz sobie umowę z własnymi małoletnimi dziećmi ?)
A kto zabroni amatorowi stać sie zawodowcem, artystą itp. Amatorzy pytają jak się robi "takie" zdjęcie - dostają odpowiedz ISO takie, F takie, czas taki. A pytania formalno-prawne już nie przystają (oczywiście pytanie jak wypełnić PITa może być nie na miejscu ale na temat umowy model - fotograf jak najbardziej) ?Poza tym na amatorskim forum takie tematy...
I już na koniec mojego OFFTOPu - sorry wanilia myślę, że mi kiedyś wybaczysz- małe wyjaśnienie dot. "amerykanizacji" : gdzieś w innym wątku, ktoś (chyba irek50) pisał, że uczył się fotografii z książek Dederki, ja za głupi jestem - nie przetrawiłem tego. Uczyłem się z książek Petersona
i może do końca życia pozostanę fotopstrykaczem amatorem ale chociaż wiem jak aparat obsłużyć nie tylko na zielonym prostokąciku.
I jeśli MR(zgoda na publikację) jest amerykanizacją naszego prawa to z wielką chęcią zapoznam się z polskimi opcjami i wymogami w tym temacie. I to niekoniecznie w prawniczym języku - tak prosto dla ludu
Pozdroofka
ulof
PS
I dla wyjaśnienia - prawnikiem nie jestem, w rodzinie i wśród znajomych tez nie mam prawników, to co pisze gdzieś tam wyczytałem i może to są dyrdymały wyssane z palca - jeśli tak przepraszam, proszę o naprostowanie mnie na właściwą drogę - na pewno zapamiętam i będę się stosował![]()
i jeszcze raz przepraszam za offtop
pzdr
Ależ ja nic przeciwko nie mam , wręcz przeciwnie
...czytam z zaciekawieniem
...bić nie będę![]()
Kobieta jest bezbronna tak długo , jak długo schnie jej lakier na paznokciach...
zapraszam do mojej galerii: http://www.beatabanach.cdx.pl/
No sam sie zdecyduj albo nasze prawo wymaga zgody (a wymaga, przepis był juz powoływany wcześniej), albo nie ma przymusu.
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
@Wieprz - co Ty tu za amerykanizację uznajesz? Formę pisemną? (przecież ona właśnie na kontynencie ma silniejszą tradycję niż na wyspach [USA to taka wysepka w sumie] gdzie to za uścisniecie ręki całe przemysły naftowe własność zmieniały (nie, nie za czasów dzikiego zachodu, ale końcem XX wieku)
)
Ostatnio edytowane przez grizz ; 21.04.11 o 22:10 Powód: Automatyczne scalenie postów
Nie zajmuję się już sprawami technicznymi forum. Prośba o zgłaszanie wszystkiego do Jacka.
------------------------
Jeśli ktoś daje mi minusa anonimowo, to ja ripostuję (oczerniam jak piszesz) także bezosobowo -- Chyba nie jestem pierwszy, któremu nie podobają się minusy rep bez podpisu... Ja i Eddie podpisujemy się, choć regulamin tego nie nakazuje... Chodzi mi głównie o złośliwe i (lub) niegrzeczne dopiski. Tolerowałbym minusy niepodpisane, ale poparte merytorycznym uzasadnieniem.
---------------------
Jeśli chodzi natomiast o inną sprawę wspomnaną przeze mnie to proponuję tematu nie rozwijać, aby nie wzniecać niezdrowych waśni personalnych -- dla mnie sprawa jest oczywista i bezdyskusyjna ...
Ostatnio edytowane przez irek50 ; 22.04.11 o 08:14
Wanilia, jak będziesz potrzebowała treści oświadczenia dla rodziców to wiesz gdzie mnie szukać.
Zaglądnijże! - http://www.mariuszsarzynski.pl/
skoro ten wątek rozszerzył się poza odpowiedzi na wątpliwości wanilii a Ona sama nie ma nic przeciwko temu, to jeszcze coś dorzucę z ciekawostek fotoprawnych.
Niedawno (24 marca oidp) SN wydał ciekawy wyrok w sprawie fotografa i umów o zdjęcia.
Tło: Historia w pewnym sensie z pierwszych stron gazet. Ściśle z pierwszej strony Przyjaciółki. Fotograf dostał zamówienie na zdjęcie Szapołowskiej. Praktyką było określanie wynagrodzenia post factum, w zależności od tego czy na przykład trafiło na okładkę.
To zdjęcie trafiło i fotograf zażądał zwyczajowo płaconej w takim wypadku sumy 40 tys zł. Przyjaciółka, wbrew nazwie, nastawiona była do tych żądań nieprzyjaźnie i zaoferowała tylko 30 tys. Sprawa trafiła do sądu.
a SN na to: umowa została niewątpliwie zawarta, choć nie określono wynagrodzenia. Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o umowę licencji niewyłącznej (to wynika z ustawy). Niedbałość przy redagowaniu umowy obciąża licencjobiorcę a nie licencjodawcę. W takiej sytuacji należy posługiwać się tabelami. No i autor dostał ca. 80 tys.
przychodzisz do mnie z siekierą, to znaczy że też nie jestem Ci obojętny ...
Wieprz to te tabelki jeszcze obowiązują?
podobno je znieśli bo fotografowie zmowę cenową w tabelkach zawiązali, tak słyszałem