Ciekawym jest to, ze kazdy gada o mikro, a chyba nikt go nie ma? nie wklejaja fotek ech... oglaszam strajk, to moja ostatnia wrzuta...
Zdzis Prokom taka historyjka na zachete:
Podziwialem meczyk...
z reszta nie ja jeden...
gdy druzyna przeciwna obmyslala strategie...
nasi w tym czasie zdobywali punkty podwojnie...
publicznosc dobrze sie bawila...
a dziewczyny przygotowywaly sztachety na wroga...
najmniejszych wysylano na pierwszy ogien...
i czasami bylo ciezko...
nawet tym troche wiekszym...
na szczescie mamy postawnych kibicow...
a w razie co dziewczyny poprawia z wyskoku...
i w ten oto sposob, przeciwnik musial upasc!
i to nie jeden...
reasumujac: znow zostalismy bohaterami!
pozdrowionka