E-PL1 + Wężyk

[apz]

no niestety potrzeba

Można tylko fizycznie - rozbiórka, wiertarka, kabelek , lutownica - gdzieć czytałem o takim wyprowadzeniu na zewnątrz gniazda do wężyka ze stykow przycisku spustu migawki. To jest ta jedyna niedoroba , która utrudnia mi czasami korzystanie z EPL-1.
A w ogóle to ciekawe, kto pozwolił działowi fotograficznemu spaprać dwa pierwsze PEN-y w EPL-1 nie na wyjścia do zdalnego wyzwalania , w EP-1 "zapomniano" o wizjerze. I czy ktoś tam poniósł tych niedopatrzeń konsekwencje.

[Mirek54]

a jakas objemka i tradycyjny mechaniczny wezyk,Jak za starych dobrych czasow

[ahutta]

Można tylko fizycznie - rozbiórka, wiertarka, kabelek , lutownica - gdzieć czytałem o takim wyprowadzeniu na zewnątrz gniazda do wężykaza stykow przycisku spustu migawki. To jest ta jedyna niedoroba , która utrudnia mi czasami korzystanie z EPL-1.
A w ogóle to ciekawe, kto pozwolił działowi fotograficznemu spaprać dwa pierwsze PEN-y w EPL-1 nie na wyjścia do zdalnego wyzwalania , w EP-1 "zapomniano" o wizjerze. I czy ktoś tam poniósł tych niedopatrzeń konsekwencje.

Raczej nie i prawdopodobnie tak musiały wejść na rynek, żeby zbyt długo na stole projektantów nie leżeć. Właśnie mam na tapecie biografię Jobsa i wychodzi na to, że gość był chyba jedynym człowiekiem z branży, który potrafił przeciągnąć premierę nowego modelu tylko dlatego, że nie uznał go za doprowadzony do perfekcji (oczywiście w jego oczach).
Pewnie gdyby pierwsze peny nieco dłużej siedziały w rękach testerów, to nie byłoby braków, o których piszesz. Jednak tu bardziej liczy się zysk i potrzeba wprowadzenia produktu na rynek w odpowiednim momencie - czasem kosztem funkcjonalności.

[apz]

a jakas objemka i tradycyjny mechaniczny wezyk,Jak za starych dobrych czasow

W uchwycie latawcowym używa się kawałka kątownika i elektrycznego serwa, ale to już jest rozbudowana proteza. A można by włożyć do gniazda kabelek i impuls do migawki posłać po drucie.

[Janko Muzykant]

Raczej nie i prawdopodobnie tak musiały wejść na rynek, żeby zbyt długo na stole projektantów nie leżeć. Właśnie mam na tapecie biografię Jobsa i wychodzi na to, że gość był chyba jedynym człowiekiem z branży, który potrafił przeciągnąć premierę nowego modelu tylko dlatego, że nie uznał go za doprowadzony do perfekcji (oczywiście w jego oczach).

Je róbmy zeń drugiego Jana Pawła, to nierzadka postawa, tylko firm o takich rozmiarach nie ma tak wiele.

[Darekw1967]

Raczej nie i prawdopodobnie tak musiały wejść na rynek, żeby zbyt długo na stole projektantów nie leżeć. Właśnie mam na tapecie biografię Jobsa i wychodzi na to, że gość był chyba jedynym człowiekiem z branży, który potrafił przeciągnąć premierę nowego modelu tylko dlatego, że nie uznał go za doprowadzony do perfekcji (oczywiście w jego oczach).
Pewnie gdyby pierwsze peny nieco dłużej siedziały w rękach testerów, to nie byłoby braków, o których piszesz. Jednak tu bardziej liczy się zysk i potrzeba wprowadzenia produktu na rynek w odpowiednim momencie - czasem kosztem funkcjonalności.

Witam !

To nie kwestia testerow i potrzeba wprowadzenie produktu w odpowiednim momencie

Kazdy aparat cyfrowy powinien miec mozliwosc sterowania migawka chociaz przez pilota i to nie jest zadna
wielka filozofia i nie wymaga duzej wiedzy czy duzych nakladow pracy.
Dla projektanta wprowadzenie wyzwalania migawki na podczerwien to... betka... zaden problem.

Nawet moja lampa z wiatraczkiem ma bardzo prymitywny uklad sterowania a po mimo tego mozna z pilota
uruchamiac jej podstawowe funkcje.

Olympus niestety nie ma az tak dobrego zaplecza konstrukcyjnego bo popelnia ewidentne "gafy" w produkcji
swoich aparatow wypuszczajac EPL-1 bez mozliwosci zdalnego odpalania migawki.
Jak dla mnie rozwiazanie pilot czy wezyk nie ma znaczenia jezeli potrzebuje wyzwalac migawke recznie i choc jedna
z metod daje mi takie mozliwosci.

Kolejna gafa jaka popelnil Olympus to brak pelnej obslugi kutowej lampy FL-36R.
Uzywajac EPL-1 mozna zapomniec o skorzystaniu ze wspomagania AF z tej lampy co ewidentnie
pogarsza robienie zdjec w trudnych warunkach oswietleniowych.

Pozdrawiam

[Mirek54]

Tia.Nie rozumiem tez dlaczego nie mozna sie golic tym aparatem,przecie to tylko dwa czy trzy nozyki,albo dlaczego nie wyprowadzili kalkulatora na ekranie.Zawsze to latwiej policzyc za sluba przy klijencie.A i wibracje mogli przedluzyc do 12 minut z mozliwoscia kilku stopniowej regulacji.

To aparat dla amatora.Jesli ma trudne warunki to liczy na przetrwanie a nie na dobra fotke.Amator robi fotki przy okazji jak cos zobaczy i jak jest ladna pogoda.On nawet nie uzywa lampy,chyba,ze mu z automata blysnie.A co to AF to go nie interesuje,a o wspomaganiu jego to nawet nie slyszal.
Ludzie-zejdzcie na ziemie.Z typowej amatorskiej puszki dal niedzielnych pstrykaczy chcecie kombajn dla profesjonalistow od specjalnych zadan.Nie ta polka sprzetowa i nie ta cenowa.

[Darekw1967]

Witam !

Nie wymagam cudow niewidow od Olympusa ale jak dla mnie pomijanie pewnych standardowych rozwiazan to troche obciach

Podobnie jak w OM-D dali super stablilizacje i wiele innowacji... ale zapomnieli o trybach filmowania 25p i 50i
ISO min. 200 i migawka w OM-D maks 1/4000s to tez obciach a szkoda... bo w tej cenie korpus moglby miec 1/6000 s czy 1/8000 s.
Chodzi mi tutaj o jasne szkla i eliminacje dodatkowych filtrow, ktore w jakims tam
stopniu pogarszaja jakosc optyki calego ukladu

Pozdrawiam

[Jan_S]

Mirek54 trochę przesadzasz. gdyby golenie (nie mylić z goleniem frajerów) było typową funkcją aparatów fotograficznych to miałbyś rację. Ale IMO nie masz. pewne funkcje, są na tyle powszechne że niezaimplementowanie ich to albo "błąd konstrukcyjny" albo celowe działanie - żeby mieć co dołożyć w kolejnej wersji żeby się od poprzednika różniła i żeby był ruch w interesie. (tzw. funkcja golenia frajerów). Zdalne wyzwalanie to chyba obecnie bardzo oczywista funkcjonalność?

Do listy "niedoróbek" dodałbym - brak wspomagania AF przy korzystaniu z lampy zewnętrznej. I proszę nie mówcie mi że PEN pierwszy czy E-PL1 to puszki dla amatora. W momencie debiutu ich ceny były porównywalne z trzycyfrowymi lustrzankami Canonowymi gdzie takie funkcjonalności są oczywistością.

[Mirek54]

Do listy "niedoróbek" dodałbym - brak wspomagania AF przy korzystaniu z lampy zewnętrznej. I proszę nie mówcie mi że PEN pierwszy czy E-PL1 to puszki dla amatora. W momencie debiutu ich ceny były porównywalne z trzycyfrowymi lustrzankami Canonowymi gdzie takie funkcjonalności są oczywistością.

Moze i mam moze i nie mam.Przed chwila pytalem kilku amatorow.Nie mieli pojecia co to wspomaganie AF nawet nie wiedzieli co to AF a o lampie to byli na 100% pewni ze sie otwiera jak sie robi zdjecie-zawsze ma sie otwierac.
Ja nie sledze cen,nie porownuje cen,nie mam pojecia ile co kosztuje i dlaczego takie drogie i dlaczego tak malo zarabiam.Jako amator ide do sklepu,mowie co chce kupic i do czego.Dostaje towar od sprzedawcy i uzywam.
Zaznaczam,ze robie to jako amator.Jako amator nawiedzony sledze gielde,ceny kalkuluje,narzekam,oczekuje,kolekcjonuje wiesci z rumorsow.Pouczam producenta gdzie robi bledy i dlaczego.Dyskutuje co ma poprawic ,i tak w kolo macieju.Wybor nalezy do mnie-przy nastepne premierze.
Czasem tak mysle,ze jak by zebrac tych netowo forumowych fachowcow(nie bierz do siebie tego),toby grata zrobili co gotowac umie i zlotowke by kosztowal z dozywotnia gwarancja.Chyba tylko u nas w Polsce to by sie sprawdzilo,albo i nie.Juz sam nie wiem.

I proszę nie mówcie mi że PEN pierwszy czy E-PL1 to puszki dla amatora.

A dla kogo??Widziales walizki z gratami zawodowcow,jak jada jedna fote zrobic??