No coz wydaje mi sie, ze rozwiazanie sprawy jest proste, Mariusz jest po prostu dobrym rzemieslnikiem, a wiadomo, rzemieslnik, to jeszcze nie fotograf...
Tutorial mogles sobie podarowac, bo nijak nie tlumaczy problemu niedoswietlenia, ktorego wg mnie nie da sie opisac 1 linijka.
Pytanie do Ciebie: w tak piekny, sloneczny, zimowy dzien czy snieg na twoich zdjeciach jest bialy?
Przeciez odpowiedz jest prosta, toz to aksjomat...
pozdrawiam serdecznie
Janek
PS
A tak oftopowo, nudzilo CI sie czy co? glupawka?... mnie czasami tez dopada takie cus ale staram sie to gasic w sobie, by potem nie naburaczyc i nie wyjsc na d......
PS2
Sliczna pogoda! oj dzis beda zdjatka!![]()
Upierdliwiec Forumowy nr 4142 | OR + + + + | Zlotowicz:0 | Poprawka:0 | DITL ++ | Autoban+| Honorowa Wystawa+ | Oplacone Skladki TWA+++++++
----------
Ciebie fotomic cenię za rozsądek, ale dlaczego tylko upraszasz , a nie zamkniesz konkretnie buzi mariushowi, który metodycznie stara się o awantury ---kiedyś mi pisał , że Was próbuje na ile może sobie pozwolić zanim zostanie wywalony z forum...(tekstów z priva nie należy upubliczniać, ale to jest sprawa ogólna) Ten gość straszy mnie sądem za stwierdzenie, że "sprzedaje kit" swoim klientom natomiast tendencyjnie i programowo wyśmiewa moją robotę : patrz między innymi początek wątku... Sprawę naświetlenia wyjaśniłem pod swoim zdjęciem, ale mariush z uporem psychopaty tworzy wątek na ten temat i rzuca obraźliwe teksty ...
---------------------------------------------------------------------------------
Na koniec wyjaśnię ponownie osobom, które są zdezorientowane tym wszystkim, że to konkretne zdjęcie wyjątkowo dokładnie analizowałem przed wysłaniem --porównywałem różne opcje jasności i wybrałem wersję ciemniejszą (stonowaną) właśnie z powodu malarskiego klimatu --to był mój wybór, a nie przypadek.
Ostatnio edytowane przez irek50 ; 3.03.11 o 10:43
Błąd to był jeden. Trzeba było jak leci wypierdzielić wszystkie komentarze w galerii i zostawić tylko te merytoryczne. Pewnie nawet wtedy tego wątku by nie było. Zastanawiałam się tylko czy znowu nie zacząłby się jazgot o wolność słowa. Ale na drugi raz już się nie zawaham i będzie święty spokój. Nie wdając się w durne dyskusje kto miał rację i dlaczego, to po prostu żenujące jedno z drugim, żeby tak się użerać i wzajemnie prowokować.O podziałach na jakieś obozy "za" i "przeciw" już nie wspomnę, bo myśmy się tak bawili w podstawówce.
Macie telefony, maile czy co tam chcecie i się dogadujcie. To już są serio Wasze prywatne problemy, a rozdmuchiwanie ich na OC nikomu nie przyniesie korzyści.
Patrzeć się powoli nie da na to wszystko.
Zamykam.