Kup jakąś książkę o fotografii dla początkujących. To naprawdę dobra rada.Zamieszczone przez piokr
Kup jakąś książkę o fotografii dla początkujących. To naprawdę dobra rada.Zamieszczone przez piokr
Piokr powiem skromnie - ujeżdżanie takiego konia krwi arabskiej jak E500 pomimo, iż nie jest trudny w prowadzeniu zajmie Tobie/ jeśli nigdy nie miałeś do czynienia z lustrzankami/ jakiś rok, no może dwa, zaś fotografii będziesz uczył się przez całe życie. Na początek nastawy automatyczne i wbudowane programy i jak radzą doświadczeni koledzy podręcznik do fotografii/ najlepiej cyfrowej/ Praktyka czyni mistrza.Ja przymierzam się do E400/ E410-może być za drogi/ i choć mam 40letnie doświadczenie w fotografii, oceniam, że poznanie wszystkich zakamarków tego malca zajmnie mi co najmniej pół roku, a ocenić aparat co do rzeczywistych/w praktyce/ możliwości to kwestia być może nawet 3 lat w zależności od ilości fotowania i przede wszystkim napotkanych warunków . Powodzenia.[/i]
tak jak przedmówcy, proponuję dobrze poznać instrukcję potem jakąś książkę nabyć lub na necie poszperać jak zacząć. Choć mam E-500 niespełna rok od niedawna bawię się na full manualu, na początku było auto, potem priorytety poszczególne bo tak było prościej ale potem zaczeło mnie to ograniczać. Zresztą sam zobaczysz z czasem jak zaczniesz się rozwijać. Co do lampy miałem ten sam dylemat, no i nabyłem FL-50 bodajże 3 tygodnie temu i jest wypas i chyba jedyna do tego celu ze stajni olka do kościoła (wszystko zależy oczywiscie od oświetlenia). pozdrawiam
www.tekkenolandia.pl
E-510 / FL-50 / ZD 8 / ZD 35 / ZD 14-54 / Industar 50/2.8
Zastanawiam się nad lampą. Jednak stwierdzam, że na dobry poczatek wystarczy mi FL-36. W końcu nie jestem zawodowcem, nie zarabiam robąc zdjęcia.
szczerze polecam dozbierać już do FL-50. Ta lampa naprawdę powala na kolana. Jeśli nie potrzebujesz pilnie to warto dozbierać i kupić już sprzęt najlepszy![]()
Na razie zdjęcia mi wychodzą przy nastawach automatycznych.
Przy nastawach tematycznych - nieciekawie.
Właśnie brakowało mi określenia, krótkiego zwiezłego i mówiacego co myśle, a tu Rafał mnie wyręczył.Zamieszczone przez Rafał Czarny
Pamiętaj tylko, że fotograf robi zdjęcia a nie aparat, wiec nie oczekuj cudów jeśli się nie będziesz uczył.
Pod koniec lat osiemdziesiątych zeszłego millenium było dużo prościej. trzeba było jechać na maualuZamieszczone przez Don Pedro
Kto stawiał pierwsze kroki na Zenicie ?
sprzedam - ZD40-150 f3,5:4,5 (stan sklepowy) - 550
sprzedam - Klapki zabezpieczające Karty CF do E330 - ostatnie 3 szt w Polsce
www.k2-stal.pl
W XX wieku w erze analogu pstrykacze z reguły znali zasady fotografii, dzisiaj wielu kompaktowców nawet nie wie co to jest przysłona i migawka o ISO nie wspominając. Można zdać się na automatykę aparatu i robić doskonałe zdjęcia o ile potrafi sie odpowiednio skadrować-tak pstryka moja żona kompaktem A7 Sajsunga. Fotografia cyfrowa to o wiele więcej zasad do zgłębienia niż analog i nie chodzi tu o zasady ogólne, a raczej o wymogi. Startowałem polskim Startem 66, póżniej Contaxem w ruskiej wersji-Kijew4-dalmierzowiec, Zenit TTL, po drodae Practiki i K1000 Pentaxa/kolegów/ w XXI kupiłem MZ-30 i trochę szkła. Cyfra to Olek C725, SamsungA7, Canon G4/kolegi zza biurka/ i Optio 750Z/sąsiad/ o zakładowych Premierach i Canonach serii A nie wspomnę. DSLRy to raczej znam wirtualnie i z macania w marketach i innych Fotojokerach i juz nie mogę doczekać się kupna któregoś z Olków serii E zacząć zgłebiać jego tajemnice/ np jak sobie radzi z aberacją chromatyczną, pomiarem temp. barwowej,tudzież innymi setkami niuansów/, Pozdrawiam.
..a ja sie jutro stane szczesliwym posiadaszem E500. Ostatni mój kontakt z lustrzankami miał miejsce jeszcze za ery analogowej gdzie nikt nie śnił o cyfrówkach
. Zdaje sobi esprawę że czeka mnie nauka od początku (no prawie), ale co tam mysle że będe mial wielka frajde z tego
![]()