Dzięki za ważne info.
A wracając do cerkwi. Ja niestety odniosłem wrażenie, że nie widać w jej otoczeniu ręki właściciela. Od lat widzę jak z ogrodzenia odpadają kolejne cegły, rdzewieje metalowe ogrodzenie. W narożniku od strony budowy dworca rośnie brzydki krzaczor koło którego położono niebieskie foliowe worki wypełnione zgrabionymi podczas zeszłorocznej jesieni liśćmi. Budynkowi z zewnątrz też przydała by się odnowa elewacji.
Wygląda mi obecnie na to, że najbliższe zdjęcia z zewnątrz, można będzie zrobić po zakończeniu budowy dworca i zmianie wyglądu ul. Kilińskiego. I jak już się tam ten budowlany bajzel skończy, skomponuję na zdjęciu, tramwaj dojeżdżający do przystanku i cerkiew w tle. Tak przynajmniej odwrócę uwagę oglądających takie zdjęcie od licznych słupów, latarń i drutów tramwajowych![]()