Rowerowo- fotograficzna kariera BIKERA.

[BIKER]

Skoro anioły sprzyjają, to trzeba. Cała frajda po mojej stronie a aniołom ukłony
7. Lilia ale inna.

A jak się ma takie rodzynki w zasięgu, nie można nie próbować. I wciąż rosną
To wbrew pozorom, wcale takie proste nie jest. Mały ogródek pod balkonem, strasznie ciasno i wejść nie wypada, a do tego sporo kontrastu między światłem i cieniami zwłaszcza w słońcu.. Wszak gościem jestem. Ale na brzegu też coś rośnie, więc można się pobawić. Ja się tam wybiorę jeszcze z blendą żeby zobaczyć co mi z tego wyjdzie.

A tu macie kolejną ciekawostkę. Ten budynek został przeze mnie celowo tak wykadrowany, bo przed nim jest wielki bajzel związany z przebudową drogi. Ale sam gmach to siedziba bardzo starej fabryki produkującej źródło nie zawsze dobrego humoru.
Kto zgadnie co tam produkowano??
8. Foto zagadka Bikera

[henry1]

Gorzałkę

Lelije świetne.

[BIKER]

No brawo henry1. To stary budynek łódzkiego Monopolu, zbudowany na podobieństwo architektoniczne do niektórych fabryk.

[Bodzip]

No brawo henry1. To stary budynek łódzkiego Monopolu, zbudowany na podobieństwo architektoniczne do niektórych fabryk.

Po węchu poznał

[henry1]

Po węchu poznał

Wytwórnie "Wody Życia" rozpoznaję z zamkniętymi oczami.

[BIKER]

To w nagrodę za "dobry węch" dostaniecie ciekawostkę.
Wczoraj mnie naszło i ruszyłem na....rower.
Ale co by się z motyką na słońce nie rzucać, wsiadłem do pociągu i dojechałem do Zduńskiej Woli. Potem pojechałem bikiem do Skansenu lokomotyw w Karsznicach. Długo bym mógł pisać o tym co tam stoi, jak jest prezentowane.
Ograniczę się tylko do krótkiego opisu. Przed południem gdy słońce niemiłosiernie świeciło w oczy, nie udało mi się nawet wejść do skansenu, ogrodzonego płotem (to nowość). Musiałem się trochę nadzwonić, żeby ustalić z gospodarzami tego mini muzeum, że taki jeden wariat z Łodzi koniecznie chce tam wleżć.

Pojechałem 30 km do teściowej pogaworzyłem rodzinnie i chodu z powrotem.
Ok 18 słońce już miałem za plecami, a przy skansenie czekał na mnie gospodarz. Zabezpieczył mi rower i zaczął opowiadać co to, skąd to itd. Ja w tym czasie czyniłem użytek z Olka z niekłamaną radością. Wreszcie starszy Pan zaprowadził mnie do Izby pamięci kolejnictwa.
1. Miniatura T S!/1 z 1953-1958

To na dobry początek ale....CDN

[BIKER]

Ja to mam farta
Jeszcze fotki ze skansenu na tapecie, a tu nowe kwieciwo się pojawiło.
Oj obfite to lato będzie.
1. Na mój gust to Dalia ale....ja dyletant. Można mnie poprawić.
Az mnie się spodobało

Moja balkonowa plaża zatętniła życiem.
2. Trochę morza w Łodzi czyli muszle Bikera.

a to nie koniec
3. To chyba Lilie.

Cholera Panie muszę się z fluorystyki doedukować.
Tropic ratuj

[BIKER]

Mała poprawka.
Kwiat nr 1 to...Róża, a 3 ti Lilie.

[Saboor]

Ostrzyłeś na ścierkę, w tej muszlowej focie?

[BIKER]

Ejże Waszmości to nie ścierka, a plażowy ręcznik. Wszak nad ....morzem to było. A ostrzyłem na muszlę, tyle że moja natura(wzrok) trochę odchyłkę uczyniła. Wychodzi mi też brak zachowania odpowiedniej odległości, względem ogniskowej. Ale to się dotrenuje.
1. Muszle i blenda.

To jest lepsze.

a tu mam....radosną sensację
2. Malwinka. Ósma kobieta Bikera (w pierwszej godzinie na tym świecie)