Heniu mnie bardziej chodzi o to, że aby zrobić zdjęcie takiego malowidła, albo nie ma się gdzie cofnąć i trzeba aparat zadzierać do góry albo jest inne utrudnienie(mural na wąskiej ścianie i do tego z drzewem na dole). Ale to może być celowe wybieranie takich miejsc, ze względów autorskich.
Zobacz ten przykład. Mural na ul. Uniwersyteckiej.
2.
Wygrzebałem z głębokich czeluści galerii, eszcze nie prostowana- czeka. Ale niewykluczone, że zrobię nowszą wersję przy okazji i będzie więcej, bo tam są 3 blisko siebie.