Ja też się cieszę![]()
Ja też się cieszę![]()
Miło Was wszystkich widzieć, brakowało mi neta, choć kilka razy na chwilę wpadłem.![]()
Moja przygoda z morzem Kapitan I , II , V rejsu PBO
Można to tak nazwać. Ale nie daje mi spokoju kilka spraw, zwłaszcza kwestia dalszej pracy bo zanosi się na to że jeszcze trochę będę musiał w domu posiedzieć a to na dziś nie wróży nic dobrego z punktu widzenia firmy i mojej umowy. Mam jednak nadzieję że wszystko się jakoś poukłada.
Dasz radę zakręcony "wariacie", wszystko się dobrze ułoży![]()
Popraw stopkę, wg regulaminu powinna mieć max trzy wiersze. CIEKAWE JAK ZMIESZCZĘ TRZY WIERSZE ALE POSZUKAM. "A GDY JUŻ Z NAS OPADNIE": A gdy już z nas opadnie, łuska słów, i staniemy nadzy, w prawdzie, Co powie nam Bóg?; "BEZ DATY": Dojrzałość przychodzi, Zawsze nazbyt późno, Kiedy już powoli, Odchodzimy w tło; "ZWIERZĘTA": Ofiary naszej pychy, Pokarmy naszych głodów. HEHE UDAŁO SIĘ
W nawiązaniu do fotki w galerii mały prezent. Jeszcze niestety trochę surowy. Na razie nie mogę pokazać więcej. Podczas wizyty w Oporowie trafiliśmy z córką na jakichś zlot bractwa rycerskiego. I taki jeden uzbrojony ładnie zapozował.![]()
Muszę przyznać że tak jak jeszcze na kilka dni przeed wyjazdem, nie wiedziałem czy w ogóle pojadę, tak tuż przed wycieczką córka Ola zgłosiła akces do wycieczki. Musiałem z dnia na dzień wszystko przeorganizować na dwie osoby i na szczęście udało mi się. Ola chciała zobaczyć koncert ESKA w Szczecinie, jedną z imprez towarzyszących zlotowi żaglowców. I tak dotrzymała mi towarzystwa, co było dla mnie ogromną frajdą. Wycieczkę z uwagi na "tradycyjne" trudności kolejowe postanowiłem zacząć od powrotu do parku Arkadia pod Łowiczem. Ola tam nigdy nie była, a ja chciałem zrobić odnowione wersje fotek tamtejszych zabytków przy pomocy E-30 i zakupionego niedawno obj. 12-60. Dotarliśmy tam pociągiem elektrycznym, łatwo, szybko i bez przygód. Oli park bardzo się podobał, ja też byłem zadowolony. Potem ruszyliśmy w kierunku Kutna odwiedzając jeszcze łowicką bazylikę i skansen wsi polskiej w Maurzycach. Trudno nam się jechało w upale dochodzącym do 30 stopni. Do Oporowa dojechaliśmy trochę zmordowani. Zrobiłem sobie trochę fotek i ruszyliśmy do niedalekiego Kutna, gdzie mieliśmy wsiąść do pociągu który miał nas zawieść do Kołobrzegu. Tam spotkała nas jednak niemiła przygoda z próbą zakupu biletów na pociąg dla nas i rowerów. CDN
Ostatnio edytowane przez BIKER ; 23.08.13 o 18:41