*** Widziałem rzeczy, w które, wy ludzie, nigdy byście nie uwierzyli. ***
++++++++++ http://www.flickr.com/photos/67569374@N05/ +++++++++++
-------------------------------------------------------------------------------------
Sabor i Weasly piękne dzięki za wizytę i fajne uwagi. Nie wiem czy masz rację z tym fokusem w puszce. Ja czasem sam tak ustawiam aparat, żeby pobawić się efektami, ale osobną sprawą jest to co widzę w efektach i co z tym robię poprawiając graficznie. Z tąd czasem wychodzą foty z błędami, ot taka moja prostota. Ale generalnie z puszki E-520 to jestem b. zadowolony. Na tegorocznej wycieczce miałem na kicie 14-42 założony filtr UV i jedne fotki wyszły super, a inne- zwłaszcza te z Gdańska przy pochmurnej pogodzie nie za bardzo. Przy nocnych fotach z Manufaktury(ostatnie) też miałem UV. To jest kwestia doświadczenia w wykorzystaniu filtra w róźnych sceneriach.
Mam podobną wersję foty, którą Saborr stwoorzyłeś, też się tak bawiłem.
Ostatnio edytowane przez BIKER ; 8.09.11 o 14:16
właśnie w e-520 często zdarzały się z back lub front focusy lekko sfatygowane puszki, sam kiedyś kupiłem e-520 i musiałem szybko sprzedać gdyż miała back focusa zamieniałem na e-510 i problem znikł. straciłem tylko wyzwalanie RC ale nie każdemu jest potrzebna ta funkcja. Poza tym puszki niczym się nie różnią. A szum z e-510 wydaje mi się mniej kolorowy.
pozdrawiam
*** Widziałem rzeczy, w które, wy ludzie, nigdy byście nie uwierzyli. ***
++++++++++ http://www.flickr.com/photos/67569374@N05/ +++++++++++
-------------------------------------------------------------------------------------
Ja nie mam szans na zmianę puszki, cieszy mnie że mam chociaż E-520. To fajna pucha, sprawdza się w mojej "twórczości" i daje sporo satysfakcji z efektów. W końcu moje foty to fotoreportaże z wycieczek i różnych plenerów, na których można się pobawić. Brakuje mi trochę kontaktu z osobami które by mi czasem coś doradziły na miejscu, bo ja się uczę wyłącznie sam i na eksperymentach. A do tego nie jestem geniuszem w grafice. Jeżeli ktokolwiek z Was, chciałby czasem poprawić moje fotki na zasadzie zabawy, nie mam nic przeciwko.
Pozdrowerki.
Wracamy do bajki rowerowej.
Z latarni morskiej w Gdański jest fajny widok na cały port i miasto. Na fotkach jeste też wpływający prom Scandinavia. Wieczorem byłem z dziewczynami na Jarmarku Dominikańskim.
Muszę Was prosić o cierpliwość. Pracuję teraz na noc i brak mi czasu na obróbkę i pakowanie nowych fotek.
ale ciąg dalszy nastąpi i będzie się działo.
P.S. Na mojej stronie jest już relacja i fotoreportaż z całej wycieczki. Chętnych serdecznie zapraszam www.bikefamilly.oit.pl / wyprawy 2011 / Gdański, Żuławy i Mazury.
Pozdrowerki
Ostatnio edytowane przez BIKER ; 8.09.11 o 14:48
Witam.
Na szczycie Gdańskiej latarni umieszczony jest ciekawy przyrząd do ustalania położenia statków- Kula czasu.Zasada jego działania jest trochę skomplikowana, ale wynalazek angielskiego geniusza bardzo pomagał w nawigacji statkami i pozwalał uniknąć wielu katastrof. Na Jarmarku św. Dominika widzieliśmy koncert na największym bębnie świata, bardzo ciekawie to wyglądało choć ludzi było tak dużo, że trudno nam było patrzeć i pilnować rowerów. Gdy zaczęło się ściemniać, poszedłem pofocić w nocnej scenerii na moście. Nazajutrz w niedzielę 31 lipca pojechaliśmy ponownie do Sopotu, ale tym razem miałem w tym swój cel. Była nim zabytkowa latarnia przy molo. Po drodze odwiedziliśmy Katedrę Oliwską.
Przy ładnej pogodzie widok z Sopckiej latarni rozpościera się na klif i torpedownię w stronę Gdyni, poprzez panoramę Sopotu i dźwigi portowe w Gdańsku. Dostałem certyfikat zaliczenia latarni której nie mogliśmy odwiedzić w 2008 r. Byłem też na sopockim Monciaku, gdzie dłużej popatrzyłem na przesympatyczne owczarki husky, które prezentowało kilku młodych ludzi.
Gdy wróciłem na plażę, wabiliśmy z dziewczynami mewy i łapaliśmy kadry w locie, niezła zabawa.
W poniedziałek załadowanymi rowerami ruszyliśmy do Krynicy Morskiej. Gdy dojechaliśmy do przeprawy promowej w Mikoszewie, okazało się że prom na linie, właśnie odpłynął. Przeprawa jest niestety płatna, co w naszym kraju jest już normą. Moją uwagę zwrócił jednak prom, a raczej moment jego cumowania i zjazd samochodów. Niby nic szczególnego, ale dla kolegów którzy mają samochody, a będą tamtędy jeździć, mam cenną i ważną informację. Zjazdowa blacha promu pochyla się przy cumowaniu w dość ostry sposób. Trzeba przy zjeździe bardzo uważać i jechać powoli, żeby nie urwać błotnika z przodu auta, bo kąt zjazdu jest tak ostry że niemal wszystkie samochody tarły błotnikami z przodu o ziemię!!!!!!!!!!!!!!!
Podłuższej jeździe dotarliśmy do byłego obozu koncentracyjnego KL Stutthof. Miejsca zmuszające do naprawdę głębokiej zadumy. Straźnica SS, cele śmierci, baraki, komora gazowa i krematorium zmuszają do milczenia. Moje dziewczyny długo oglądały rzeźby katowanych więźniów wykonane z kartofli.
Ostatnio edytowane przez BIKER ; 9.09.11 o 16:51
Nam nadzieję że Was nie zanudzam.
Ciąg dalszy nastąpi.
na zdjęciach pomnik (?) jest przedstawiony chaotycznie... trudno o właściwy odbiór - nie wiadomo co, gdzie, jak i dlaczego - nie rozumiem tych zdjęć- bardzo brakuje mi perspektywy i ostrości...
Witam kolego glee. Nie wiem o jaki pomnik chodzi. Ostatnie 2 fotki to krematorium obozu Stutthof zrobione przeze mnie w takiej wersji celowo. czy chaotycznie, nie wiem, każdy ma prawo do własnej oceny. Nieostre rzeczywiście jest zdjęcie nr 3. Robiła je córka, a ja obrabiałem i popełniłem byka przy ocenie ostrości (da się to poprawię). Fotki są pokazane tak, że każdy powinien zrozumieć o co chodzi.
Pozdrowerki.
Hej Biker, wspomniany przeze mnie pomnik był z dużym znakiem zapytania - zasugerowała mi to tablica na podłodze - zresztą przy dzisiejszej wenie artystów pomniki przybierają najróżniejsze formy.