o ile nie przepadam za Płockiem pod bardzo wieloma względami to impreza o nazwie Jarmark Tumski w tym roku mnie pozytywnie zaskoczyła tyle tych staroci, że 3-4 godziny (co najmniej) chodzenia i oglądania murowane. Dla mnie doskonała lekcja street photo i okazja na przełamanie barier w pstrykaniu obcych ludzików. 4 godziny 500 zdjęć i jeden wniosek "fotografia uliczna" nie jest łatwa, ale sprawia mi niebywałą przyjemność.
na początek kilka sztuk:
zdj. nr 38
zdj. nr 39
zdj. nr 40
zdj. nr 41
(i moja mała ingerencja PShopowa)
zdj. nr 42
(tego modela/kę) mógłbym focić cały dzień, cudo stworzenie
prośba wielka o opinie (SZCZEGÓLNIE te krytyczne) dzięki nim sporo się już nauczyłem pozdrawiam