Bardzo mi miło.

Najgorsze to ciągły brak czasu. Ja nie umiem robić zdjęć "w biegu", byle robić i aparat trochę się przykurzył. Może wiosna to zmieni?
Co do ludzi na forach. To bardzo długi i hm specyficzny temat. Tak poznałam wiele przesympatycznych osób, udało się sklecić całkiem niezłą około-wrocławską ekipę.

I są to takie naprawdę miłe relacje - do pośmiania się na gadulcu czy na poważniejszej imprezie (jak mój ślub

). I bardzo mi było miło, że to właśnie Hades nam robił zdjęcia na ślubie, czy że ciotka Nevra bawiła na zlocie Danielka. Na pewno niektórym bardzo dużo zawdzięczam, także niegołosłownego wsparcia w trudnych chwilach.
Zdarzają się jednak również mniej przyjemne historie, ale one pozwalają tym starszym nabrać doświadczenia, tym młodszym szybciej dorosnąć.

Forum wówczas nie jawi się tak cudownie różowo i może mocno wstrząsnąć w posadach, ale potem człowiek jest silniejszy i stara się nabrać dystansu. Tak uważam.