Hadesie, faktem jest, że dziewczyna jest przeurocza, na dodatek jest kibicem drużyny przeciwnej wobec tej masy za jej plecami, (skądinąd tobie bliskiej) i to tworzy dodatkowy klimat, smaczek tego zdjęcia.
Do tego te emocje na stadionie - nie do podrobienia, koloryt, barwy klubowe - ale też zadaje sobie pytanie czy w kibicowaniu chodzi o prezentowanie siebie jako 'gangu'? Czy prezentowanie uwielbienia dla kultury śmierci - baner z nagą czaszką - to naprawdę istota kibicowania?
Czepiam się świadomie, ponieważ - równocześnie - doskonale rozumiem o co Ci chodzi z prezentowaniem barw stadionowych, z ekspresją i uwielbieniem, stałbym lecz krytycznym mimo to bez względu na wynik dla swojego zespołu, kontrast pomiędzy kibicami drużyn (ja mimo zamieszkania na północy zapałałem większą sympatią do Śląska dzięki temu zdjęciu, niż do Lechii

), ale też dostrzegam w obrazie treści, które wcale nie nastrajają mnie do optymizmu odnośnie kibicowania...
Podeprę się też faktem, że widzimy tu tylko jeden kadr, jedynie jeden kadr, z bardzo fajnym akcentem na pierwszym planie, lecz może większa liczba kadrów przekonałaby mnie do istoty kibicowania

, lecz mogłaby też by zniechęcić...