Witam
Na wstępie chciałbym sie przywitaći pochwalić sie ze kupiłem nowego Olympusa Stylus 740 + 1GB pamięci i futerala
![]()
Aparacik jest moim 2-gim Olympusem, pierwszy był model na klisze parce lat temu ale niestety nie pamiętam modelu bo oddałem go dziadkowi. Później przyszedł czas na HP który dostałem za pól darmo i mam go do dziś (model 715-taki duży pustak-dosłownie), był to ciekawy aparat i robi super zdjęcia ale jego gabaryty mi doskwierały wiec stwierdziłem ze potrzebuje cos nowego i małego na sezon 07. I tak tez sie stalo, chciałem wydać nie duże pieniądze ale ze bylem przekonany o superzdolnościach Olympusa to i kupiłem najdrozszego na jakiego było mnie stać. Stylusa 740. Oczywiście zainstalowalem nowe oprogramowanie, zmieniłem język z Angielskiego na Polski i to było na tyle.
Tak sie skalda ze wczoraj bylem na wystawie samochodów w nowym Jorku i jak wróciłem do domu okolo północy, to spotkała mnie nie mila niespodzianka. W warunkach gdzie HP 715 sobie całkiem dobrze radził, to nowy Olympus zawalił na prawie calej linii![]()
Zdjęcia próbowałem robić w 2 trybach automatycznych, w trybie z redukcja "wstrzasow" jak i zwykłym point-and-shot. Zdjęcia w najwyższej rozdzialce bo na 1Gb mieści sie około 300 fotek.
A teraz do zdjęć. Wyszły rozmazane, niedokładne i z dużym ziarnem. Aparat świrował, autentycznie. Co 20 zdjęcie jest ostre i z dobrymi kolorami.
Oto przykłady: (Zdjęcia robione aparatem na SQH 3072x2304,potem zmniejszone w PSie o 50% i zapisane z jakością na "8")
A teraz pytanie. Co było powodem takiego zachowania aparatu? Dlaczego wszystkie zdjęcia to "padaki"???![]()