Cześć.
Pozwalam sobie na otwarcie nowego tematu.
Jako przykład podaję pracę jednej z koleżanek.
Oczywiście nie sugeruję złych intencji a i autorka otwarcie "przyznaje" się do manipulacji. Zdecydowałem sobie jednak jej pracę zacytować jako doskonały przykład zjawiska z jakim od paru lat spotykamy się na codzień najczęściej nawet o tym nie wiedząc.
link do obrazu dla pragnących go ocenić
Pracę chciałem ocenić jako wybitną -na pierwszy rzut oka, drugi i trzeci...
Świetne w warstwie plastycznej w kontekście perfekcyjnego zgrania w czasie (konieczność zaplanowania miejsca i czasu i sposobu) wraz z dozą tak ważnego dla dobrej fotografii... szczęścia sprawiającego że fotka staje się jednorazowa. Wiele ośob ocenia podobnie = nie dziwota.
Gdy autorka napisała o fotomontażu -czar pryska.
Dla mnie nie istnieje już ta praca jako fotografia.
Jest (nie mam intencji obwiniać*autorkę ) fałszerstwem.
Proszę o podjęcie tematu -dobrze zrobi to cierpiącym na " hardware testeum obsesjonis".