Mnie taki niewidoczny fotomontaż nie przeszkadza. Najważniejsze, że Agulka miała pomysł i potrafiła go zrealizować tak by wyszło jak najbardziej naturalnie.
Mnie taki niewidoczny fotomontaż nie przeszkadza. Najważniejsze, że Agulka miała pomysł i potrafiła go zrealizować tak by wyszło jak najbardziej naturalnie.
Podoba mi się jako całość, brawa.
Dwa zdjęcia jednego autora sklejone w całość...
inna ogniskowa przy zdjęciu slonka inna przy zamku
W podwójnenj ekspozycji w cyfrowej fotografii jest mały ból..
Większość aparatów nie przewiduje tego typu możliwości
i trzeba posiłkować sie programem graficznym...
Zatem mając E 510 musze takie zdjęcie sobie wykulać w photoshopie..
Z kolei mając PENa, Chinona, FM3a, Exacte czy jakiegos innego analoga
Takie zdjęcie mogę wykulać stosując podwójną ekspozyjcę
Wówczas mam zdjęcie na negatywie albo RAWa...
Bawiąc się w ciemni lat temu 10 czy 15 ście robiłem tego typu zdjęcia czy poprzez podwójną ekspozycję czy pod powiększalnikiem. Czyli teoretycznie pewnie sztuka stara jak fotografia a nie tylko od paru lat...
Generalnie zgadzam się z MNIN. Jestem zwolennikiem "czystych zdjęć"
Bo tego ode mnie wymaga taki rodzaj fotografii.
Nie mogę picować dla agencji prasowej nie mogę w zdjęciach przyrodniczych - chcę szkolić swój warsztat jako fotograf a nie jako fotoszopowiec.
Oczywiście stosuję Velvię - która śrubuje nasycenie, polaryzacyjne filtry, szare połówki, długie czasy lampy błyskowe - zmieniając ta rzeczywistość czasem drastycznie. ale wszystko robie aparatem i szpejem a nie Photoshopem
Inaczej jednak patrzę na efekt który mogę uzyskać aparatem - inaczej na taki którego aparatem nie zrobię...
Dla mnjie wyznacznikiem jest to czy zdjęcie puscił by regulamin konkursu World Press Photo albo BBC Wildlie photographer of the Year lub czy opublikowali by je w NG ( ale to moje wytyczne - każdy ma inne)
Nie krytykuje fotomontaży chć denerwuje mnie gdy nie mam pojęcia że dane zdjęcie było montowane. i zachwycam się nad kunsztem fotografi podczas gdy "zdjęcie" poskładane jest przez grafika i z fotografią nie ma nic wspólnego
Tu jest jasny przekaz - zdjęcie jest modyfikowane - problemu nie ma
nikt mnie nie oszukuje nikt nie mami że zrobił takie zdjęcie
MNINB - zauważ że gdyby Agulka zrobiła to zdjęcie przez podwójną ekspozycję ( SPOKOJNIE DO WYKONANIA na przykład PENem) pokazała by nam ( rozczarowanym czy niedowiarkom ) ORF
przykadów jest już troche na forum
wklejone mewy i wątek na ten temat - warto zerknąć
https://forum.olympusclub.pl/showthread.php?t=11503
Były też przegięcia w drugą stronę - zdjęcia puchaczy gdzie Bogu Ducha winny człowiek został oskarżony o oszustwo w fotografii podczas gdy On pokazał prawdziwe zdjęcie owszem jakoś skopane przez steplowanie jeśli dobrze pamiętam a my dokonaliśmy ostracyzmu . Puchacz był prawdziwy a nie wklejany
Skończylo się przeprosinami i zakończeniem tematu - ale sytuacja z puchaczem pokazuje jak dużo złego w fotografii czynią nie opisane zdjęcia typu "pic na wode fotomontaż" pokazywane jako realne
Gdzie normalne zdjęcie zostaje oskarżane o wklejanki...
W przypadku zdjęcia Agulki - podpis pod zdjęciem jest szczery i rzetelny za co należą się pochwały !![]()
Ostatnio edytowane przez dobas ; 5.01.11 o 03:13
Niestety, jest grupa fotografów zajmujących się grafika z wykorzystaniem materiałów fotograficznych i wstawiających swoja prace do fotogalerii
W tym przypadku koleżanka - się zdeklarowała na stępie i nie mam do niej zastrzeżeń.
Brak w informacji w opisie jest forma oszustwa i ja osobiście na tym bym się skupiał.
Pozdrawiam AP.
PS. Mnie się taki wynik graficzny podoba.
E-M1 Mark II; E-M5 Mark II; E-PM2 IR red+, E-PL5 IR blue; Fuji X-T1; X-M1; garść słoików; Sigma DP2; Hauwei P20 Pro
Większość z Was dopuszcza tak nieznaczną ingerencję w zdjęcie.
Nikt nie będzie mieć pretensji jeśli ta praca znajdzie się w galerii publicznej?
Ci którzy marźli z aparatem w dłoni i sercem w d... -na ramieniu, gdzieś w terenie czekając "na tą" chwilę by złapać ją w jakiś niebanalny sposób uznają wyższość "photoshop@"?
Są w publicznej tego typu fotomontaże w kategorii inne.
I mogą sobie tam przebywać - najlepiej żeby ten dział nazwać na przykład
foto-grafiki.
Nie uciekniesz przed taką działalnością graficzną, byleby była ona rzetelnie nazwana, a nie podkładana nam jako fotografia do oceny.
Dla mnie fotografia to praca wykonana zgodnie z kryteriami przywołanymi przez Dobasa.
Pozdrawiam AP.
Ostatnio edytowane przez apz ; 5.01.11 o 07:03
E-M1 Mark II; E-M5 Mark II; E-PM2 IR red+, E-PL5 IR blue; Fuji X-T1; X-M1; garść słoików; Sigma DP2; Hauwei P20 Pro
Nie będę oryginalny, ale ja również uważam, że fotka to fotka a nie grafika.
Ktoś już powiedział i ja miałem tak samo - jak zobaczyłem fotkę, pierwsze wrażenie - wow, ładnie uchwycony czas i miejsce, po czym doczytałem, że to montaż i czar prysł.
Oczywiście nie mam zastrzeżeń do efektu końcowego jako całości, bo fajnie się to ogląda, ale może rodzić kompleksy u tych, którzy prawidłowej kompozycji dopiero się uczą/szlifują. No bo jak uchwycić kadr który nigdy nie miał i prawdopodobnie nie będzie miał miejsca?
I nie zgodzę się, że każda ingerencja w fotkę to już nie fotka. Dlaczego? Bo suwaczki i kadrowanie to nie zmiana rzeczywistości a raczej korekcja wykonania/błędów fotografującego.
FL50 zapinane czasem do Fuji X-T4...
Nie uznaję fotomontaży udających rzeczywistość. Nie chcę takich zdjęć oglądać, nie mam takiej potrzeby.
Akceptuję (często mi się podobają) odrealnione fotomontaże takie np. jak robi dr Feelgood.
Zawsze śmieję się w duchu kiedy użyszkodnicy aparatów cyfrowych organizują kolejną jedyną słuszną batalię przeciw photoshopowi pod sztandarem ich własnych haseł pt. prawdziwość obrazu, fałszowanie rzeczywistości, itp. Po kiego grzyba zaglądacie komuś do garnka i oceniacie prace na podstawie metody ich stworzenia, a nie na podstawie tego jak praca wygląda? Taka mała hipokryzja jest widoczna zwłaszcza pod tym zdjęciem, które najpierw było znakomite, ale po oświadczeniu autorki o tym, ze jest to montaż, stało się nagle w oczach co niektórych bezwartościowe. Śmiech na sali...
Uważacie, ze fotografia to nie fotomontaż? A skąd taki pomysł? Czy miejscowe rozjaśnianie/ściemnianie obszarów zdjęcia w RAWie to też fotomontaż? A mazanie po tle? A podkręcanie kolorów to nie fałszowanie rzeczywistości? A przerabianie koloru na cz/b + dodawanie cyfrowego ziarna to trzymanie się rzeczywistości?
Zaglądnijże! - http://www.mariuszsarzynski.pl/
Mariusz, wytłumaczę Ci najprościej jak potrafię. Różnica między fotomontażem, a prawdziwym zdjęciem jest taka, jak między piersiami (kobiecymi rzecz jasna) prawdziwymi, a sztucznymi. Te drugie, nawet jeśli są piękniejsze, doskonalsze, to nie chcę mieć z nimi do czynienia.