Nie mam na radiowki ktore i tak nie zawsze wyzwalaja albo nie wtedy kiedy trzeba, fotocela to nie to o co mi chodzi... Zamierzam kupic lampe, ale wczesniej chce cos wykombinowac zeby smialo mozna ja bylo zapiac na statyw i wyzwolic aparatem, wyzwalanie fotocela odpada bo zamierzam poki co miec jedna lampe, a wbudowanej nie cierpie! Radiowki- tak jak wczesniej tlumaczylem, zostaje stary sprawdzony sposob kaaaabel
Mimo ze radiowki wymyslono po to zeby uniknac kabli to mi przy jednej lampce przeszkadzac to nie bedzie. Tak wiec sa jakies propozycje?
PS:Ta lampa, to nie bedzie FLka
Z gory dzieki!
Czarek