Też mi sie tak zawsze wydawało - ale kiedyś wracając do domu zostawiłem torbe foto na stacji kolejowej w okolicach Olomouca Wsiadając do Pociągu do kraju wziąłem wszystko tylko nie torbe foto. Zorientowałem sie po pół godzinie - zanim wysiadłem złapałem pociąg z powrotem i dotarłem na stację już miałem poobgryzane paznokcie do łokci.
Jak wszedłem do budynku poczekalni i torby nie było - przeżyłem kolejny zawał... Zrezygnowany poszedłem spytać zawiadowcy stacji i okazało się że torba leży sobie ładnie i czeka...
Od tamtej pory wiem że takie rzeczy niestety moga się zdarzyć i wiem że jak juz się zdarzy - są szanse że trafi na uczciwych ludzi...
Dlatego wizytówki w torbie, podpisane karty pamięci i takie zapinki z adresem jak do opisania bagażu w samolocie mam poupychane w swoim plecaku...
Przynajmniej będę miał świadomość że nie będzie takich
https://forum.olympusclub.pl/showthread.php?t=20745
wątków o moim sprzęciei znalazca będzie miał jak do mnie trafić....