I słusznie, że Cię to martwi. Generalnie μ4/3 to obecnie alternatywa dla kompaktów i podstawowych lustrzanek z kitem. Sprawdzi się do fotografii typu "mydło i powidło", ale jeśli masz sprecyzowane wymagania i chęć dalszej rozbudowy zaplecza sprzętowego w przyszłości, to na razie nie ma czego tutaj szukać. Jedna umiarkowanie jasna stałka, jeden niezbyt długi obiektyw makro, garść ciemnych zoomów i konieczność stosowania kłopotliwych przejściówek i/lub szkieł manualnych, jeśli oczekujesz czegoś więcej. Jeśli już teraz wiesz, że wydasz na tą zabawę 10.000 zł, to nie idź tą drogą... Za taką kasę wyposażysz się w porządną lustrzankę i parę dobrych szkieł do niej, bez konieczności kopania się z koniem w postaci ograniczeń systemowych.