Pozwólcie ze zabiorę głos w temacie jaki poruszył kolega.
Generalnie nie używam monopodu.Byłem kiedyś w podobnej sytuacji i chciałem żeby aparat z obiektywem stał w miarę stabilnie na "jednej nodze"
Jak życie pokazuje potrzeba matką wynalazków jest.Wybrnąłem z sytuacji następująco.Miałem na działce parasol ogrodowy,taki wbijany w ziemię.
Zdemontowałem czaszę.W końcówkę zamontowałem na śrubę dwustronna głowicę filmową, olejową z rączką."Zaostrzoną" końcówkę wbijałem w ziemię a wysokość można było regulować zaciskiem na rurze od parasola.Nie wyglądało to zbyt profi ale na czas jaki potrzebowałem z powodzeniem spełniało swoje zadanie.
Było stabilne,z regulacją wysokości i wbrew pozorom bardzo poręczne![]()



Odpowiedz z cytatem

Swoje fotki wrzucam na
